LGP 2018: niedziela także powinna być dla nas. Szansa na całe polskie podium w Wiśle

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Piotr Żyła
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Po zmaganiach drużynowych, zakończonych nokautem rywali przez Polaków, czas na konkurs indywidualny LGP 2018 w Wiśle. Zdecydowanymi faworytami zawodów są Biało-Czerwoni - Piotr Żyła, Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Początek rywalizacji o 17:30.

W sobotę podopieczni Stefana Horngachera nie pozostawili złudzeń. Oczywiście po kwalifikacjach, nikt nie miał wątpliwości, że przy dobrych skokach, gospodarze powinni wygrać zawody. Niewielu było jednak takich, którzy spodziewali się aż tak przygniatającej przewagi Polaków.

Nasi reprezentanci, w składzie Maciej Kot, Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła, wyprzedzili drugich Niemców o 71,3 punktu. To najwyższa przewaga nad rywalami w historii Letniego Grand Prix. Co więcej, gdyby sobotnie zmagania były rywalizacją indywidualną, całe podium zajęliby Biało-Czerwoni. Wygrałby Piotr Żyła, z dość znaczną przewagą nad drugim Kamilem Stochem i trzecim Dawidem Kubackim (Maciej Kot miał jedenasty wynik).

Walka o zwycięstwo w niedzielę powinna rozstrzygnąć się między Żyłą i Stochem. Po dwóch dniach zmagań na obiekcie im. Adama Małysza jest pomiędzy nimi remis. W piątkowych kwalifikacjach do konkursu indywidualnego lepszy był trzykrotny mistrz olimpijski, po prawdziwej bombie na 137. metr. Dzień później dalej skakał Żyła, który w obu próbach przekroczył 130. metr (136 oraz 130,5 metra). Dla porównania, Stochowi zmierzono 135 oraz 126,5 metra.

Dla Dawida Kubackiego, króla poprzedniego sezonu letniego, najbardziej realny scenariusz, to walka w niedzielę o najniższy stopień podium. W realizacji tego celu będzie próbowało mu przeszkodzić kilku zawodników z zagranicy - przede wszystkim Niemiec Karl Geiger oraz Norwegowie Robert Johansson, Johann Andre Forfang oraz Halvor Egner Granerud.

ZOBACZ WIDEO: Sektor Gości 83. Jak problemy osobiste Piotra Żyły wpływają na jego wizerunek? Ekspert zabrał głos

Łącznie w niedzielnych zmaganiach wystartuje aż 11 Biało-Czerwonych. Oprócz bohaterów z soboty będą to: Stefan Hula, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł, Tomasz Pilch, Przemysław Kantyka, Paweł Wąsek i Andrzej Stękała. Z tego grona sporą niespodziankę może sprawić Zniszczoł. W piątek podopieczny Macieja Maciusiaka skakał daleko. W kwalifikacjach był nawet szósty i pojawiły się głosy, że mógłby dostać szansę sprawdzianu w konkursie drużynowym. Tak się jednak nie stało i swoją wysoką formę 23-latek będzie mógł potwierdzić dopiero w niedzielę.

Początek zawodów, które dla polskich kibiców, powinny być bardzo interesujące o 17:30. W ich rozegraniu nie powinna przeszkodzić pogoda. W porze konkursu ma być słonecznie, bardzo ciepło, a prognozowana siła wiatru to 1-3 m/s. Start serii próbnej zaplanowano na 16:30. Relacja na żywo z konkursu oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.

Komentarze (1)
Milosz32f4g
22.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zobacz mała dziewczynka nagrała cover znanego artysty: