- Norwegowie będą do pokonania na igrzyskach. Skandynawowie tak świetnie skaczą na mamucie, bo mają możliwość trenowania na nich. My natomiast nie trenujemy na takich skoczniach - zaznacza Wojciech Fortuna i dodaje: - Jeśli nawet nie uda się Polakom zdobyć złota na igrzyskach to życzę naszym chłopakom w ogóle medalu, bo przecież to zapewnia sportową emeryturę.
Na razie Biało-Czerwoni cieszą się jednak przede wszystkim z brązowego krążka na MŚ w lotach. Nie było jednak o niego łatwo. - Piękny konkurs. Pojawiło się troszkę dramaturgii, ponieważ do walki o medale włączyli się także Słoweńcy. Były zatem 4 drużyny i jedna została bez miejsca na podium. Dla naszych chłopaków wszystko się jednak bardzo dobrze skończyło. Naszych skoczków nadal uważam za jednych z najlepszych na świecie. Oby tak dalej.
Każdy z brązowych medalistów dołożył swoją cegiełkę do tego sukcesu. Wojciech Fortuna wyróżnił jednak przede wszystkim jednego skoczka. - Dawid Kubacki przypieczętował nasz triumf. Jego drugi skok na 221,5 metra był świetny. Kamil Stoch sprawiał wrażenie trochę zmęczonego, ale miał do tego pełne prawo - zwrócił uwagę.
Kolejnym przystankiem dla skoczków będzie Zakopane. Na zmodernizowanej Wielkiej Krokwi odbędzie się konkurs drużynowy i indywidualny, zaliczane do Pucharu Świata. - Znamy świetnie obiekt w Zakopanem. Biało-Czerwoni nigdy tam nie zawodzą i oby tak było też i tym razem.
Relacja na żywo z zawodów w stolicy polskich Tatr oraz ich obszerne podsumowanie na WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO MŚ w Oberstdorfie: Niemcy mają bohatera, który bije Freitaga na głowę