Problemy z pogodą w Kuusamo to już historia. Kolejny rok bez żadnych przerw

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: wskaźnik pokazujący siłę i kierunek wiatru podczas zawodów w skokach narciarskich
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: wskaźnik pokazujący siłę i kierunek wiatru podczas zawodów w skokach narciarskich

Drugi rok z rzędu konkursy skoków narciarskich w Kuusamo odbyły się sprawnie i szybko, bez przerw spowodowanych wiatrem. Przed ubiegłym sezonem zamontowano tam nowe zabezpieczenia, które zdają egzamin.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie ma drugiego takiego miejsca, które tak bardzo kojarzyłoby się kibicom z wiatrem, jak właśnie Kuusamo. Przez półtora dekady niemal rok w rok powtarzał się ten sam scenariusz - zawodnicy zmagali się z podmuchami, zdarzały się groźne upadki, a wyniki potrafiły być bardzo zaskakujące z uwagi na loteryjność konkursów. Bywały lata, gdy zawody po prostu odwoływano, a Walter Hofer grzmiał, że Kuusamo wypadnie z kalendarz. Ostatecznie nic takie się nie działo, bo fiński ośrodek ma również doskonałe trasy biegowe, a FIS zależy na wspólnym otwieraniu sezonu we wszystkich dyscyplinach klasycznych, w dodatku w miejscu, gdzie w listopadzie jest gwarancja śniegu, prawdziwej zimy i iście bajkowych widoków.

W 2015 roku sytuacja Kuusamo była już jednak podbramkowa. Trzydniowa wichura uniemożliwiła rozegranie chociaż jednego konkursu zarówno w skokach, jak i w kombinacji norweskiej. Aby pozostać w kalendarzu Pucharu Świata działacze z Finlandii musieli się naprawdę postarać i liczyć już nie tylko na litość aury. Zgodnie z zaleceniem FIS zamontowano więc nowe osłony przeciw podmuchom. Dodatkowe siatki miały sprawić, że skakanie będzie bezpieczniejsze i w mniejszym stopniu uzależnione od wiatru.

Ubiegłoroczne konkursy, pierwsze z nowymi zabezpieczeniami, odbyły się bez żadnych kłopotów. Tegoroczne zawody miały więc pokazać, czy był to wówczas tylko wyjątek od reguły, czy początek nowej ery w skokowej historii Kuusamo. I udało się! O ile kombinatorzy norwescy mieli chwilowe problemy z wiatrem w piątek, o tyle skoczkowie przez trzy dni skakali sprawnie i szybko. Co ważne, również dwuboiści po pierwszym dniu nie musieli już narzekać na wiatr. Oczywiście, istotne znaczenie miał tu również fakt, że podmuchy w ogóle nie były zbyt silne, ale nawet gdy wiało, to i tak rywalizacja nie była wstrzymywana, gdyż nowe siatki robiły swoje.

Wiatr nie odegrał więc większej roli w Kuusamo już drugi rok z rzędu. Bywało wprawdzie, że podmuchy raz były pod narty, a raz w plecy, ale nie było bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia zawodników i konieczności przerywania konkursów. Wszystko wskazuje więc na to, że dodatkowe osłony mogą na dobre zlikwidować dawny problem i ciągłe przerywanie konkursów w Finlandii nie będzie już konieczne.

ZOBACZ WIDEO: Anita Cienciała: Tymek najbardziej cieszy się, kiedy wygrywa ze starszymi kolegami

Komentarze (0)