Stefan Kraft: Nie mogłem sobie wymarzyć piękniejszego zwycięstwa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pierwsze zawody tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni za nami. W Oberstdorfie najwięcej powodów do radości mieli Austriacy, którzy wydają się być w doskonałej formie.

Kiedy po nieudanym początku sezonu na Austriaków wylała się fala krytyki, Heinz Kuttin ze spokojem tłumaczył, że podczas jednej z najważniejszych imprez sezonu, Turnieju Czterech Skoczni, forma będzie. Już podczas inauguracyjnych zawodów w Oberstdorfie przekonaliśmy się, że nie rzucał słów na wiatr. W pierwszej "5" konkursu znalazło się aż 3 Austriaków. Najwięcej powodów do radości miał triumfator, Stefan Kraft i, stojący stopień niżej na podium, Michael Hayboeck. [ad=rectangle] - To genialne, że moje skoki wystarczyły, by wygrać. Nie mogłem sobie wymarzyć piękniejszego pierwszego zwycięstwa. To spełnienie marzenia, na które tak czekałem - powiedział po zawodach rozentuzjazmowany Kraft. Równie szczęśliwy był jego kolega z pokoju, Hayboeck. - Nie mogę w to jeszcze uwierzyć, bo to jak film. Ogromnie cieszyłem się z drugiego miejsca, w dodatku ubrałem koszulkę lidera. Co może być piękniejszego? - przyznał 23 - letni skoczek.

Powodów do radości nie miał inny z faworytów - Simon Ammann. Szwajcar nie ustał pierwszego skoku i nie zakwalifikował się nawet do serii finałowej. - Jestem ekstremalnie wkurzony, jeśli ustałbym ten skok, byłbym w pierwszej "5". Tak po prostu wyszło - powiedział rozgoryczony Szwajcar.

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: