Podczas kwalifikacji do Pucharu Świata w Oberstdorfie żaden z Polaków nie znalazł się w pierwszej dziesiątce. Najlepszy wynik osiągnął Paweł Wąsek, który zajął 15. miejsce. Mimo to, Apoloniusz Tajner, były prezes Polskiego Związku Narciarskiego, widzi pozytywne aspekty w występach polskich skoczków.
Tajner podkreśla, że obecność polskich zawodników na zawodach jest kluczowa. - Dobrze, że nasi są na miejscu i skaczą. Jeśli chodzi o kwalifikacje, to warto jednak pamiętać o warunkach. Zapadały momenty ciszy i pojawiały się różnice. Poczekajmy na konkurs - mówił Tajner w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.
Do Niemiec nie pojechał Dawid Kubacki. Został on w kraju, gdzie pracuje nad powrotem do lepszej dyspozycji. Tajner wierzy, że Dawid Kubacki, który na razie skacze przeciętnie, wkrótce wróci do formy.
- Dawid robi malutki błąd i jest bardzo blisko dobrego skakania. A przecież za nieco ponad miesiąc są mistrzostwa świata, więc myślę, że wróci na swój dobry poziom - podkreślił Tajner.
Były prezes PZN, znany z optymizmu, teraz widzi szansę na poprawę sytuacji polskich skoczków. - Byłem w Zakopanem, widziałem skoki naszych zawodników, rozmawiałem z nimi oraz z trenerem Thurnbichlerem. Czerpię z tego wszystkiego optymizm - podsumował Tajner.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski dostał dziwną propozycję. "To zupełnie nie moja bajka"