W sobotę, na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, Paweł Wąsek odniósł jeden z największych sukcesów w swojej dotychczasowej karierze. 25-latek po raz pierwszy został bowiem indywidualnym mistrzem Polski.
Lider reprezentacji Polski zdeklasował konkurentów. Drugiego w tych zawodach Kamila Stocha pokonał o ponad 16 punktów, a trzeciego Jakuba Wolnego o ponad 28. Wąsek zaimponował przede wszystkim w pierwszej serii, kiedy pofrunął aż 145 metrów (ZOBACZ). To pięć metrów dalej od rozmiaru skoczni.
Nowy mistrz zaskoczył jednak komentarzem do tej próby. Jak przyznał przed kamerą TVP Sport, nie brakowało w niej błędów. - W pierwszej serii miałem dużo szczęścia do warunków, które udało mi się wykorzystać. Była to spóźniona próba, bez pewności i przekonania z progu - ocenił.
- Powietrze było dziś bardzo nierówne, było sporo dziur. Dzień na plus, ale na pewno stać mnie na więcej - zapowiedział.
Już wkrótce Wąsek będzie miał okazję do tego, aby ponownie zaprezentować się kibicom na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Na 18 i 19 stycznia zaplanowano tam konkursy Pucharu Świata.
ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa legendy w kierunku polskiego siatkarza. Jest odpowiedź