Polscy skoczkowie narciarscy - poza Piotrem Żyłą, który zajął 14. miejsce - nie błyszczeli w kwalifikacjach do niedzielnego (29.12) konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie.
Dawid Kubacki był najsłabszym z Biało-Czerwonych. 34-latek uzyskał odległość 115,5 m i został sklasyfikowany dopiero na 53. miejscu (więcej TUTAJ).
Dwukrotny brązowy medalista olimpijski, który w kadrze zastąpił Kamila Stocha, jako jedyny z podopiecznych Thomasa Thurnbichlera nie awansował do pierwszych zawodów 73. edycji TCS.
ZOBACZ WIDEO: Wygrali w derbach i się zaczęło. Nagranie hitem internetu
Jak podał portal Sport.pl, Kubacki po swoim skoku kwalifikacyjnym nie miał ochoty na rozmowę przed kamerą. Zresztą nie tylko on. Z polskimi dziennikarzami w Oberstdorfie nie spotkał się również Paweł Wąsek, który w kwalifikacjach uplasował się na 42. pozycji (114 m).
"Od Jakuba Balcerskiego, wysłannika Sport.pl na Turniej, wiemy, że ani Kubacki, ani Wąsek nie mieli ochoty porozmawiać z polskimi dziennikarzami stojącymi pod skocznią" - czytamy na sport.pl.
W niedzielę na Schattenbergschanze (HS137) naszych reprezentantów czeka trudne zadanie. Rywalem Żyły w parze będzie Estończyk Artti Aigro. Jakub Wolny zmierzy się z Finem Anttim Aalto, Aleksander Zniszczoł z Andreasem Wellingerem, a Wąsek z Karlem Geigerem (więcej TUTAJ).