8 
Ten sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich nie przebiega po myśli reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni aż do lutego musieli czekać na miejsce w czołowej dziesiątce cyklu. Zdobył je Aleksander Zniszczoł.
Bardzo mocno zawodzi nasza wielka trójka: Dawid Kubacki, Piotr Żyła oraz Kamil Stoch, którzy notują najgorsze wyniki od wielu lat. Dość powiedzieć, że żadnego z nich nie ma w czołowej dwudziestce klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Niektórzy wskazują, że z racji młodego wieku trener Thomas Thurnbichler może być dla nich bardziej kolegą niż autorytetem.
- Na pewno, jeśli chodzi o tych starszych zawodników, to trochę tak, ale nie w stu procentach. Widziałem jednak kilka takich sytuacji, kiedy Thomas rzeczywiście potrafił stanowczo tupnąć nogą - opowiedział prezes PZN Adam Małysz w rozmowie dla Interii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył wymarzonego gola
Polska niestety w ostatnich latach słynęła z tego, że wiele młodych talentów nie miało szansy rozwinąć swojego potencjału. Niestety, Jan Habdas, Tomasz Pilch czy Kacper Juroszek prezentują się znacznie gorzej niż w poprzednich sezonach. Jednym z zadań Thurnbichlera jest zbudowanie systemu, który ma lepiej wyławiać młodsze talenty.
- Czekam na Thomasa, który dostał polecenie, że ma przygotować system i plan działania na kolejne lata. Nakreślił mi wizję, ale nie chcę w tej chwili mówić o tym publicznie, dopóki nie będę miał tego na biurku na papierze - ocenia Małysz.
Czy Biało-Czerwoni w końcu się przełamią? Już od piątku cykl Pucharu Świata przeniesie się do Lake Placid. Relacje z treningów na żywo, kwalifikacji oraz konkursów na WP SportoweFakty.
Czytaj więcej:
Demolka. Polacy rozpoczęli walkę o igrzyska
Czy któryś ze skoczków stanie w tym sezonie na podium PŚ? 
