Noworoczne skakanie w Garmisch-Partenkirchen. Polacy marzą o przełamaniu

PAP/EPA / ANNA SZILAGYI / Na zdjęciu: Andreas Wellinger
PAP/EPA / ANNA SZILAGYI / Na zdjęciu: Andreas Wellinger

Nowy Rok w Turnieju Czterech Skoczni to tradycyjnie konkurs w Garmisch-Partenkirchen. O drugie zwycięstwo w cyklu walczyć będzie Andreas Wellinger. W zawodach wystartuje czterech Polaków.

Początek Turnieju Czterech Skoczni nie ułożył się po myśli reprezentantów Polski. W Oberstdorfie najlepszy z naszych zawodników był Kamil Stoch, ale jego strata do lidera - Andreasa Wellingera - wynosi 41,4 pkt. Realnych szans na miejsce w czołówce już nie ma. Pozostała już tylko walka o powrót do formy.

Biorąc pod uwagę, co Stoch prezentował w niedzielnych treningach i kwalifikacjach, również i o to może nie być łatwo. Był on najlepszym z Biało-Czerwonych, ale kwalifikacje zakończył dopiero na 22. miejscu. Jego rywalem w pierwszej serii będzie Halvor Egner Granerud/

Stoch po niedzielnych skoków nie miał powodów do radości. - Żaden ze skoków (treningowe i kwalifikacyjny - przyp. red.) mi się nie podobał, ale to jest to, co mówiłem w Oberstdorfie - to jest proces, który trwa i tutaj tak naprawdę nie ma znaczenia, czy będę zadowolony ze skoków czy nie, tylko żebym cały czas wykonywał pewną robotę. Trzeba czasami ścierpieć gorszy dzień, bo takie dni się będą pojawiać, i się nie poddawać. I pchać dalej do przodu - mówił w rozmowie z reporterem Eurosportu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży

Oprócz trzykrotnego mistrza olimpijskiego w zawodach w Garmisch-Partenkirchen oglądać będziemy jeszcze trzech Polaków. Będą to Aleksander Zniszczoł, Dawid Kubacki i Piotr Żyła. W kwalifikacjach przepadli Maciej Kot i Paweł Wąsek. Dodajmy, że Żyła miał duże szczęście, bo do konkursu dostał się dzięki dyskwalifikacji Domena Prevca.

Żyła w pierwszej serii zmierzy się z Anze Laniskiem. Z kolei przeciwnikiem Kubackiego będzie Johann Andre Forfang, a Zniszczoła Niko Kytosaho. Teoretycznie Zniszczoł ma najłatwiejsze zadanie, ale biorąc pod uwagę formę naszych skoczków, niczego nie można być pewnym.

Faworytem do wygranej w Garmisch-Partenkirchen wydaje się być Wellinger, który jest liderem klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni. W kwalifikacjach w Ga-Pa był drugi, co jest potwierdzeniem jego wysokiej formy.

- Wierzę w Andiego. W ostatnich latach Oberstdorf zawsze był jego "chwiejną" skocznią. A teraz wygrał. To dodaje pewności siebie. Wellinger może wygrać też w Ga-Pa. Ta skocznia odpowiada mu technicznie - powiedział legendarny niemiecki skoczek, Martin Schmitt.

Szyki Niemcowi będą chcieli pokrzyżować m.in. Ryoyu Kobayashi czy Stefan Kraft, którzy w ostatnich tygodniach są w wysokiej formie. Lista zawodników, którzy w Ga-Pa mogą powalczyć o czołowe lokaty jest zdecydowanie dłuższa.

A Polacy? Trener Thomas Thurnbichler zapowiedział niespodziankę podczas noworocznego konkursu. - Będziemy mieć lepszy start w nowym roku. Testowaliśmy coś, nie mogliśmy testować u wszystkich. Sprawdziliśmy u Olka, wiemy że działa i zrobimy to w Nowy Rok - zadeklarował.

Początek noworocznego konkursu o godzinie 14:00. Wcześniej rozegrana zostanie seria próbna. Relacje tekstowe "na żywo" ze wszystkich skoków dostępne będą w serwisie WP SportoweFakty.

Pary pierwszej serii konkursu w Garmisch-Partenkirchen z udziałem Polaków:

Kamil Stoch (Polska) - Halvor Egner Granerud (Norwegia)
Aleksander Zniszczoł (Polska) - Niko Kytosaho (Finlandia)
Dawid Kubacki (Polska) - Johann Andre Forfang (Norwegia)
Piotr Żyła (Polska) - Anze Lanisek (Słowenia)

Pary I serii konkursu w Ga-Pa:

Czytaj także:
Wellinger wygra także w Ga-Pa? Legenda nie ma wątpliwości
Piotr Żyła był już poza konkursem w Ga-Pa. I wtedy wydarzyło się to

Komentarze (2)
avatar
Albert 1
1.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żadnych emocji nie będzie. Łajzy z Polski już się o to postarają 
avatar
jotwu
1.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To już ósmy konkurs.A oni tylko marzą.Z zestawienia par wynika,że niewielkie szanse na 30 ma tylko jeden zawodnik.Stawiam na to,że odpadną wszyscy.Może wtedy ktoś się wreszcie obudzi i rozpędzi Czytaj całość