Horngacher ostro tuż przed MŚ. "Nikt się nie odważył"

Newspix / Na zdjęciu: Stefan Horngacher
Newspix / Na zdjęciu: Stefan Horngacher

Niemcy jako jedyni wysłali swoich czołowych zawodników na konkursy Pucharu Świata do Rasnova. Mocno rozczarowany jest tym Stefan Horngacher. Trener naszych zachodnich sąsiadów skrytykował za to inne reprezentacje, w tym Polskę.

Tak słabo obsadzonych konkursów Pucharu Świata nie było od lat. Do Rasnova przyjechał tylko jeden zawodnik z czołowej dziesiątki klasyfikacji - Andreas Wellinger.

Zdecydowana większość reprezentacji wysłała do Rumunii rezerwowe składy. W tym gronie znaleźli się również Polacy, którzy nie zdecydowali się nawet na wypełnienie kwoty startowej.

Wyjątkiem byli Niemcy. Trener Stefan Horngacher wystawił najmocniejszy skład. - Nikt nie odważył się tu przyjechać przed mistrzostwami świata, tylko my to zrobiliśmy - mówił w rozmowie ze heimatsport.de.

ZOBACZ WIDEO: Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę

Nie było niespodzianką to, że Niemcy zdominowali rywalizację. Andreas Wellinger wygrał zarówno konkurs indywidualny, jak i rywalizację duetów (wraz z Karlem Geigerem).

- Wygraliśmy pewnie, ale to też było konieczne - podkreślił szkoleniowiec. - Chcielibyśmy, aby była większa konkurencja, ale jest tak, jak jest. Podjęliśmy wyzwanie i zwyciężyliśmy - dodał.

W podobnym tonie wypowiadał się Markus Eisenbichler. On również był rozczarowany brakiem czołowych zawodników w Rasnovie.

- To dla nas dobre, że mogliśmy zdobyć trochę punktów. Oczywiście, że chcemy mierzyć się z najlepszymi. Ale jeśli was nie ma, nie macie jak sprawdzić formy. To wasza wina - tłumaczył.

Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym rozpoczną się 22 lutego i potrwają do 4 marca. Na 25 lutego zaplanowano konkurs skoków na obiekcie normalnym.

Czytaj także:
"Jego szanse maleją". Był szczery do bólu po tym, co mistrz świata zrobił w Rumunii
Wielka zmiana. To w tej stacji zobaczysz skoczków na MŚ w Planicy

Komentarze (0)