- Ta dyscyplina jest bardzo skomplikowana pod względem przygotowań. Nie ma jednego aspektu treningu fizycznego – to całe multum różnych treningów. Trzeba przygotowywać zarówno wytrzymałość, jak i szybkość, reakcje startową, siłę… Wszystkie te elementy są bardzo ważne. Do końca jednak nie wiemy w jakich proporcjach należy to robić. W sportach wytrzymałościowych wszystko jest od początku jasne, tutaj natomiast zależy to od tego, jak się czuje. Trzeba bardzo ciężko pracować. Wiemy co robić i jak to robić, ale okres przygotowań jest krótki. Krok po kroku, metodą prób i błędów dochodzi się do odpowiednich wniosków - przyznała po niedawno zorganizowanej konferencji prasowej w Krakowie Karolina Riemen-Żerebecka.
25-latka jest stosunkowo spokojna, jeśli chodzi o występ podczas igrzysk olimpijskich. Przynajmniej nie musi się już martwić kwalifikacją. - Myślę, że jestem najlepiej przygotowana w porównaniu do wszystkich lat, kiedy uczestniczyłam w PŚ. Zrobiliśmy dużo treningu siłowego i dynamicznego, choćby po to, aby poprawić wyjście z bramki. To jest bardzo ważne w skicrossie - podkreślała Polka.
Przypomnijmy, jak dotąd najwyższą lokatą wywalczoną przez Riemen-Żerebecką w Pucharze Świata jest 3. miejsce w Szwedzkim Are. Wyczynu tego zawodniczka urodzona w Tuchowie pod Tarnowem dokonała 16 marca 2013 roku. Podczas igrzysk olimpijskich w Vancouver uplasowała się na 16. pozycji. W mistrzostwach świata w 2011 i 2013 roku zajęła odpowiednio 6. i 10. lokatę.