- O naszym triumfie zdecydowała wola walki. W tie breaku wysoko prowadziliśmy, ale Rosjanie nas doszli i byli blisko przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. Zachowaliśmy chłodne głowy i to my cieszyliśmy się z sukcesu. Takie mecze dają dużo pewności siebie. Podobnie było z Brazylią w zeszłym roku. Rywale mieli później w głowie, że nie jesteśmy chłopcami do bicia i finale mistrzostw świata to my byliśmy lepsi - powiedział w rozmowie z x-news Karol Kłos. Kapitan reprezentacji Polski ma problemy z kolanami i nie grał w spotkaniach z Rosją.