Już jutro o 14.45 wielki finał Pucharu Polski. Śledźcie go razem z nami!
Justyna Łukasik kończy delikatnie, ale stanowczo. Atomówki staną znów do walki o Puchar Polski z polickim hegemonem!
MVP: Maret Balkestein-Grothues
Obudziła się Savić, która powstrzymała zapędy "Kaczi"!
Jeszcze się bronią twierdze Muszyny. Ciaszkiewicz-Lach obija blok.
Kaczorowska i mamy piłki setowe... Dość sporo piłek setowych.
Pelc niepotrzebnie dotykała piłki już po stronie przeciwnika.
Miros, zastępczyni Zaroślińskiej, godnie ją zastępuje na prawym skrzydle.
Zmiany też w Atomie, ale tym razem to nie dały punkt, tylko dotknięcie siatki przez Szczygieł.
Nie pomogła roszada rozgrywających w Muszyniance, Atom znów punktuje środkiem.
Maret Balkestein-Grothues będzie miała dobre wspomnienia z tego meczu.
Teraz w roli kata podopiecznych Serwińskiego widzimy Zuzannę Efimienko.
Dominacja niemal totalna. Małopolanki zostały stłumione przez doskonałą organizację gry wicemistrza Polski.
Czysty atak jest póki co dla muszynianek nieosiągalny. Kurnikowska zmieniona przez Nuszel.
Maja Tokarska znów nie do zatrzymana, sytuacja Mineralnych wygląda... średnio.
Tokarska skutecznie ze środka, zaczynem akcji było bardzo zachwiane przyjęcie Kurnikowskiej.
Karolina Ciaszkiewicz-Lach zmieni Grejman.
Jaka to była ładna walka obu drużyn i jak brzydkie było to uderzenie w siatkę Anny Grejman...
Radenković, była muszynianka, zatrzymała w bloku Grejman.
Ładnie przeprowadzona kontra Mineralnych zakończona przez Savić.
Nieco radość muszyńskim kibicom dała teraz Anna Grejman.
Kiwnięcie Kaczorowskiej zmieściło się idealnie między antenkę a ręce Hatali, potem wylądowało w polu.
Pelc sama się wyasekurowała po tej kiwce Balkestein, ale zrobiła to... trzykrotnie w jednej akcji.
Klaudia Kaczorowska tym razem nieco przedobrzyła.
Efimienko znów korzysta ze wzrostu i wygrywa walkę o piłkę.
Ta próba Zaroślińskiej była wykonana na sporej fantazji, aczkolwiek udało jej się przedrzeć przez blok.
Kinga Hatala robiła, co mogła, by z tego rozegrania Milovits cokolwiek wyrzeźbić. Bez efektu.
Już na starcie trzeciego seta mamy kolejny challenge. Decyzja sędziego o punkcie dla Muszynianki została utrzymana w mocy.
Kaczorowska wieńczy dzieło. Pokerowa zagrywka Micelliego na środku siatki i gorszy fragment gry Muszynianki zadecydowały o losach partii.
Skrzypkowska naruszyła przyjęcie nadmorskiego rywala.
Zaroślińska przybliża swój zespół do zwycięstwa.
Savić za nic ma blok obrońcy Pucharu.
I raz jeszcze, cóż to był za blok Atomu!
Znów wykazała się Cooper, tym razem wygrywając walkę o piłkę z Milovits.
Kto by się spodziewał? Lorenzo Micelli wymienił obie środkowe i wprowadził na parkiet Łukasik i Cooper. Drugi z nich dobrze zaatakowała.
Losy seta jeszcze się ważą. Zuzanna Efimienko ze środka.
Efimienko wykorzystuje swoje warunki fizyczne na siatce.
Atomówki męczyły się w obijaniu bloku rywala, w końcu Zaroślińska postawiła kropkę nad i.
Kiwka Radenković, trochę w stylu Magdaleny Śliwy.
Nadmorski zespół nie zamierza oddawać seta, przypomina o sobie Grothues.
Hatala nie wykorzystała karkołomnego rozegrania Milovits.
Grejman znów zaskakuje serwisem!
A siatkarki Chemika Police usadowiły się na zachodniej trybunie i obserwują swojego jutrzejszego rywala w wielkim finale.
Kurnikowska dała sporo do myślenia sędziemu, który w końcu orzekł punkt dla Muszynianki. A potem as Anny Grejman i czas dla PGE Trefla Atomu.
Bardzo niecelne próby Kaczorowskiej i Zaroslińskiej.
Savić asekurowała piłkę lecącą przy siatce... jak typowa środkowa.
I już remis po zatrzymaniu Zaroślińskiej! Uwagi trenera Serwińskiego poskutkowały.
Hatala nie uderzyła czysto, ale uratował ją błąd odbicia po stronie przeciwnika.
Lorenzo Micelli sprawdza za pomocą nowoczesnych technologii skuteczność ataku Grejman... Nie miał racji, piłka zmieściła się w boisku.
Zaroślińska... sędzia wahał się długo, w końcu uznał, że było po bloku.
Małopolanki odrabiają straty dzięki staraniom skrzydłowych. Czas dla obrońcy Pucharu Polski.
A tymczasem klub kibica Muszynianki skanduje "Impel Wrocław, aeaeao..."
Pelc wykorzystała złe przyjęcie Kaczorowskiej.
Niby niegroźny atak sytuacyjny, a Kurnikowska ustrzeliła w nim Durajczyk.
Pierwsza wideoweryfikacja w tym meczu i od razu na korzyść zgłaszającego, czyli Atomu.
Aleksandrze Krzos nie udało się podbić piłki opadającej za blok.
Mierzony atak wzdłuż linii Balkestein zasługiwał na brawa.
Helić źle spadła na parkiet i musiała zejść z parkietu, zastąpi ją Kinga Hatala.
Niemoc małopolanek przełamuje Adela Helić.
I już teraz Bogdan Serwiński prosi o czas po asie Atomówek.
Ratunkowe przebicie pięścią Milovits nie trafiło tam, gdzie chciała Węgierka.
Efektowny start dla sopocianek, Radenković na pojedynczym bloku stopuje Kurnikowską.
Kończy asem bohaterka seta, Katarzyna Zaroślińska.
Radenković zaufała Kaczorowskiej, która za trzecim razem obiła blok rywala.
Koniec seta coraz bliżej, ale Grejman pokonała ręce rywalek.
Natalia Kurnikowska nadziała się na dwublok Atomówek.
Kiepskie przyjęcie po stronie drużyny z Małopolski pozwoliło na kontrę i kolejny punkt Zaroslińskiej.
Obrona Kaczorowskiej blisko antenki nie dała efektu, Mineralne wyprowadziły dobry kontratak.
Trener Serwiński prosi o 30 sekund przerwy po kolejnym punkcie "Smoka".
Lewa ręka Zaroślińskiej bez trudu ominęła zaporę z rąk muszynianek.
Maret Balkestein-Grothues sprowadza oba zespoły na przerwę techniczną.
Adela Helić była bardzo zła na siebie za minimalne spóźnienie w obronie do kiwnięcia Zaroślińskiej.
Tym razem serwis Savić wylądował tuż przed Grejman.
Dwie dobre interwencje w obronie po obu stronach siatki, błąd podwójnego odbicia popełnia jedna z Mineralnych.
Subtelne zagranie Kurnikowskiej minęło blok rywala i trafiło w pole punktowe.
Maja Savić! Tym razem dała się we znaki Zaroślińskiej.
Tokarska pomściła Holenderkę, blokując uderzenie Savić w pierwszym tempie.
Maja Savić potwierdza, że ten sezon należy do niej. Co za blok na Balkestein-Grothues!
Micelli poprosił o czas po kolejnej akcji, którą powinny wygrać (albo choć utrzymać w grze) jego podopieczne.
Savić i Grejman były przygotowane na atak Kaczorowskiej, co odczuła boleśnie głowa Grothues.
Czujna na siatce była Kaczorowska.
Ładnie (choć rozpaczliwie) broniły sopocianki, jednak zaliczyły cztery odbicia piłki.
Helić z drugiej linii jednak po bloku.
Atak Zaroślińskiej był niczym zabójczy sztych szpadą.
Asa dokłada Balkestein-Grothues. Atomówki wydają się być naładowane energią.
Efimienko nie miała większych trudności z kiwką autorstwa Kurnikowskiej.
Muszynianki dotykają siatki.
Składy wyjściowe jak wyżej. Póki co remisowo, dobrze w ataku pokazała się Kurnikowska.
... a także przyjrzyjmy się statystycznym szczegółom rywalizacji.
Przypomnijmy sobie przebieg pierwszego meczu półfinałowego...
Wiemy już, że w finale turnieju w Kalisza zagra Chemik Police. A kto będzie jego rywalem? O tym dowiemy się po półfinale PGE Atomu Trefla Sopot z Polskim Cukrem Muszynianką Enea Muszyna.