Obu zespołom należą się wielkie gratulacje za rozegranie jednego z najlepszych spotkań w całym rozgrywkach. Brawa dla zwyciężczyń i pokonanych. A my się żegnamy i zapraszamy na kolejne relacje LIVE!
1
Obu zespołom należą się wielkie gratulacje za rozegranie jednego z najlepszych spotkań w całym rozgrywkach. Brawa dla zwyciężczyń i pokonanych. A my się żegnamy i zapraszamy na kolejne relacje LIVE!
To pierwsze złoto serbskiej kadry siatkarek w historii tego turnieju, a drugi medal po brązie w 2006 roku. Włoszki stanęły na podium siatkarskiego mundialu po raz pierwszy od 2002 roku, gdy zdobyły na swoim terenie złoto.
SERBKI MISTRZYNIAMI ŚWIATA! Włoszki długo chciały się przebić przez serbski blok, ale nie miały na to szans. Mecz zakończył błąd techniczny Miriam Sylli.
Miejsce | Zespół | Mecze | Z-P | Punkty | Sety |
---|---|---|---|---|---|
1. | Serbia | 2 | 2-0 | 6 | 6:1 |
2. | Włochy | 2 | 1-1 | 2 | 4:5 |
3. | Japonia | 2 | 0-2 | 1 | 2:6 |
Obu zespołom należą się wielkie gratulacje za rozegranie jednego z najlepszych spotkań w całym rozgrywkach. Brawa dla zwyciężczyń i pokonanych. A my się żegnamy i zapraszamy na kolejne relacje LIVE!
To pierwsze złoto serbskiej kadry siatkarek w historii tego turnieju, a drugi medal po brązie w 2006 roku. Włoszki stanęły na podium siatkarskiego mundialu po raz pierwszy od 2002 roku, gdy zdobyły na swoim terenie złoto.
SERBKI MISTRZYNIAMI ŚWIATA! Włoszki długo chciały się przebić przez serbski blok, ale nie miały na to szans. Mecz zakończył błąd techniczny Miriam Sylli.
De Gennaro dwukrotnie ratowała piłkę, ale niepotrzebnie kierowała ją na siatkę. Tam czekała Ognjenović, która dała Serbii piłkę meczową.
Cambi zagrała w punkt do Chirichelli.
Bosković po skosie w trzeci metr! Mieć taką atakującą to skarb.
Ale Italia się nie poddaje. Egonu byłą w stanie zaatakować nad blokiem.
Bosković i Serbia jest o trzy punkty od mistrzostwa świata.
Odpowiada mierząca zaledwie 178 cm wzrostu Bosetti. Ale wiemy, ze wzrost to nie wszystko.
Brankica Mihajlović, kto ją zatrzyma? Czy ktoś w tej chwili umiałby to zrobić?
Lucia Bosetti nie musiała kończyć tak niewygodnej piłki, ale jakimś cudem oszukała blok Bosković.
Podwójny blok na Egonu w takim momencie!
Silvija Popović latała nad parkietem, nie pozwalając Egonu na punkty i udało jej się to! Kontrę skończyła Bosković.
Nieznacznie prowadzenie Włoszek przy zmianie stron, Egonu poprawiła się w kolejnej próbie.
Egonu mogła doprowadzić dwa razy do zmiany stron, ale uderzyła zdecydowanie nad blokiem. Robi się szalenie ciekawie.
Jeszcze raz efektowni punktuje Sylla. Jej energia za chwilę rozsadzi halę w Yokohamie.
Wróciła stara, dobra Sylla z wczesniejszych meczów MŚ. Jovana Stevanović zmienia Veljković.
Autowy plas Busy! Włoszki prowadzą dość niespodziewanie.
Bosetti po raz pierwszy od dawna nie przyjmuje dobrze zagrywki.
Nieudana próba Sylli, która od dwóch setów raczej oddaje punkty niż je zdobywa.
Taką Veljković znamy choćby z polskiej ligi! Świetne uderzenie ze środka.
W końcu przebija się na prawej stronie Tijana Bosković, choć nie miała łatwego zadania.
Presja na zagrywce popłaca, Busa pozwala Egonu na proste przebicie piłki. Czas dla Serbii.
Milena Rasić pogubiła się w uderzeniu na środku, nie miała zbyt dobrze dogranej piłki.
Autowy atak Egonu kończy seta, co potwierdziły kamery wideoweryfikacji. Czyli jednak czeka nas piąty set, w którym może zdarzyć się wszystko!
Fatalnia pomyłka Malinov, która pogubiła się po dograniu piłki przez Syllę!
Lucia Bosetti zatrzymała się na rękach Mai Ognjenović.
Dobra akcja Sylli, ale już chyba jest za późno na odrabianie strat.
Do głosu dochodzi teraz była środkowa Chemika Police.
Włoszki pogubiły się w odbiorze, a chwilę potem Stefana Veljković zrobiła swoje na środku siatki. Czas dla Azzurre.
Niesamowita seria obron po stronie Włoch, która pozwoliła Egonu na skończenie akcji!
Wybitne, szybkie zagranie na środek siatki do Anny Danesi.
Mihajlović nie pozwala rywalkom na zbytnie odrobienie strat.
Oba zespoły bardzo ładnie podbijały swoje ataku, aż w końcu sprytna Egonu pchnęła piłkę w niepilnowaną pierwszą strefę.
Terzić korzysta z czasu po drugiej z rzedu przegranej na własne życzenie akcji.
Serbskie rezerwowe tańczą w rytm muzyki, a Maja Ognjenović serwuje asa na Sylli.
Egonu nieco się rozregulowała na prawym skrzydle, dzięki czemu kadra Serbii jest blisko wyrównania. Wystarczy (tylko lub aż), by nie dała Italii okazji do powrotu.
Rozgrywająca Włoszek wciąz nie może się zgrać ze środkowymi, na czym cierpi przede wszystkim wynik seta.
De Genaro zagrywająca dołe do atakującej metr od siatki Chirichelli - to nie mogło wyjść, a jednak!
Mecz na dobre zamienił się w starcie atakujących. Choć teraz punktowała atakiem z drugiej piłki Ofelia Malinov.
Bosković w końcu punktuje, choć sędzia linowy przez chwilę był innego zdania.
Aut Tijany Bosković. Przewaga Serbii topnieje równie szybko, jak rosła.
Sylla nie zapunktowała, ale Bosetti wykorzystała bezpańską piłkę do zaskoczenia Serbek.
Ofelia Malinov dokonuje niemal niemożliwego i blokuje Boskovi bez możliwości uratowania piłki.
Włoszki tylko patrzą, jak Bosković urządza sobie na parkiecie koncert jednej aktorki. Kolejnca przerwa w grze na życzenie Mazzantiego.
Bosković dostała to, co jej się należało. Challenge potwierdził, że zmieściła piłkę w boisku.
Egonu wyskoczyła wysoko z miejsca, w którym stała, ale uderzyła minimalnie w aut.
Takiego startu potrzebowała kadta Zorana Terzicia. Włoszki nie miały szans na przedłużenie akcji po takim uderzeniu Mihaljović.
Wielie mówiono o Egonu, ale bohaterką finału numer dwa po stronie włoskiej staje się Lucia Bosetii, autorka 10 punktów.
A tego seta zaczynamy od punktu Tijany Bosković, która jak cała drużyna Serbii skupia się tylko na doprowadzeniu do piątego seta.
Idealnie dograna piłka do Paoli Egonu oznacza koniec seta i prowadzenie 2:1 Włoszek. Kluczowe okazały się dwa bloki na Brankicy Mihajlović w najwazniejszych akcjach seta.
Mihajlović przerwała bessę i wściekle uderzyła obok bloku.
Miriam Sylla też zablokowała serbską skrzydłową!
Czas dla Serbii po kiepskim przyjęciu zamienionym na punkt przez Annę Danesi.
Świetna riposta Danesi po tym, jak Ognjenović przepchnęła Malinov na siatce.
Egonu blokuje Mihajlović!
Chirichella serwuje w siatkę. To będa nerwowe decydujące wymiany.
Egonu celowała w palce Serbek, ale znów chybiła. Szala się przechyla na stronę serbską.
Na nic zdała się praca libero De Gennaro, Mihaljović znów bije w linię trzeciego metra.
Mazzanti musiał przerwać grę po kolejnym punkcie rywalek i krzyknąć na swoje zawodniczki.
Tijana Bosković odpala działa! Włoszki muszą pilnować prowadzenia wyjątkowo czujnie.
Malinov długo szukała ostateczniej egzekutorki akcji, ostatecznie Egonu przestrzeliła.
Odzywają się serbskie problemy z pierwszego seta, co tylko polepsza sytuację Egonu i spółki.
Egonu zapewniał swojej drużynie 16. punkt. Włoskie siatkarki skorzystały z gapiostwa rywala i teraz nadają tonu grze.
Dobry atak z jednej nogi Rasić.
Rośnie nieznacznie przewaga Włoszek po niedokładnym przyjęciu Serbii. Czas dla Zorana Terzicia.
Po raz kolejny idealnie wykonany "fast" przez Milenę Rasić.
Ognjenović zaskoczyła środkowe Włoch kiwnięciem.
Jak na razie równo. Brankica Mihajlović pewnie bije w środek parkietu.
Bosetti atakowała z głębi pola bez bloku i huknęła tak, że Serbki szybko pożałowały swojego zaniechania.
Paola Egonu rewanżuje się na Busy za przegraną wcześniej walkę o piłkę.
Tego punktu Egonu nie byłoby, gdyby nie kapitalna praca w obronie Lucii Bosetti.
Bosković nie może uwierzyć w to, że uderzyła w aut.
Znów za niska wystawa Malinov do środkowej. Włoszki odrabiają straty, ale straciły nieco precyzji.
Drugi atak w aut Egonu w tym secie. Aczkolwiek dodajmy, że nie miała łatwych pozycji do uderzania.
Malinov zagrała zbyt nisko do Danesi, co bardzo szybko się zemściło.
Dwa szybkie ciosy punktowe od Sylli i Egonu.
Lucia Bosetti, jedna z niewielu nieźnie grających Włoszek w poprzedniej partii, dobrze zaczyna seta numer trzy.
Mistrzynie Europy nie tylko stłamsiły oponenta w ataku (16:9), ale i zatrzymały jego niemal wszystkie dostarczycielki punktów. Wyjątkiem jest oczywiście Egonu.
Brankica Mihajlović po raz drugi obija piłkę o rucomy blok Bosetti. Serbia wyrównuje wynik w imponującym stylu, a sprawa złotego medalu wciąz jest otwarta.
Boskivić broni, Mihaljović obezwładnia blok. Piłka setowa.
Przekroczenie linii 3. metra przez wprowadzoną chwilę temu na parkiet Elenę Pietrini.
Zepsuty serw Carlotty Cambi tuż po dobrym uderzeniu Bosetti.
Chyba już znamy zwycięzcę tego seta. Mihaljović ruszyła do tej piłki z drugiej linii jak husaria ze wzgórza.
Rasić pomyliła się ze środka, ale Boskovi zadbała o to, by rywal nie odbudował się w tej akcji.
Wielki moment Bianku Busy z Chemika Police. Ależ to był blok na Egonu!
Dwie wysokie piłki do ratującej wszystko Bosković... i przewaga Serbii powiększa się. Z takim zasięgiem jak ona można wszystko.
Sylla, wrzucona w siatkę, nie mogła przebić się przez blok. Serbki wzmocniły serwis i to daje im szybkie efekty.
Milena Rasić jest na razie nie do zatrzymania w akcjach z obiegnięcia.
Dopóki siatkarki trenera Terzicia nie zaczną blokować Egonu, nie moga być niczego pewne w tym meczu.
Jedna z ładniejszych, dłuższych akcji meczu, zakończona odwaznym blok-autem Egonu.
Potrzeba było ratunkowej kiwki Egonu, by zastopować punktowy pochód Serbii.
Sylla źle przyjęła serwis Busy i teraz to Serbia dominuje w spotkaniu.
Włoski team pogubił się w organizacji gry po kiwce Mai Ognjenović.
Mistrzynie Europy chyba wracają na właściwy szlak. Dobre akcje Busy i Bosković, która zapunktowała zagrywką.
Egonu zbiła piłkę z drugiej linii z największą łatwością.
Remis po bloku na czytelnie atakującej Chirichelli.
Sylla miała na rękach piłkę po uderzeniu Bosković, ale nie mogła jej utrzymać w grze. Atakująca bałkańskiej kadry budzi się.
Paola Egonu robi asa na Biance Busy. Chyba ktoś ma tutaj apetyt na tytuł MVP turnieju!
Mihaljović zawiodła w przyjęciu, ale teraz rewanżuje się na lewym skrzydle.
Anna Danesi pewnie uderzyła między blokujące rywala.
Kadra Italii zdominowała pierwszą partię przez lepszą skuteczność (16:13) i znięchęcanie do gry Tijany Bosković oraz Brankicy Mihajlović. Pierwsza z wymienionych skończyła połowę z ośmiu posłanych do niej piłek, ale nie brylowała w kontratakach. Mihajlović, ostrzeliwana zagrywką, atakowała tylko 4 razy.
Ten mecz można na razie porównać do walki bokserskiej, w której jeden pięściarz (Włoszki) wyprowadza na samym początku serię uderzeń i wytrąca z rytmu równie mocnego, fizycznego rywala (Serbki).
Ale ten set musiał skończyć się wygraną Włoch. Rozpędzona Miriam Sylla nie dała szans libero Popović.
Serbki świetnie podbiły kontrę włoskiej kadry i odpowiedziały uderzeniem Bosković.
Spryt Ognjenović przedłuża seta o co najmniej jedną akcję.
Wrzucona nieco w siatkę Sylla dała radę w ataku.
Davide Mazzanti przerywa grę po asie serwisowym przeciwniczek, by zmobilizować zespół na ostatnie piłki seta.
Bosković została przytrzymana blokiem, a w rewanżu Egonu świetnie obiła ręce Serbek. Na razie bardzo jednostronny set.
Mihajlović prawie zepsuła odbior zagrywki, ale rywalki podały jej pomocną dłoń, nie potrafiąc przebić oddanej piłki.
Egonu raz jeszcze. Serbki nie mogą dobrze dograć piłki do swojej rozgrywającej i mają olbrzymie trudności ze skończeniem akcji po przyjęciu.
Mihaljović obija blok Lucii Bosetti.
Zirytowana Milena Rasić zatrzymała w końcu atakującą Włoszek.
Ofelian Malinov na razie robi z blokiem Serbii, co tylko chce. Właśnie dograła na drugą linię do Egonu tak, że nie było czego ratować.
Włoska odpowiedź na punkt Bosković, Miriam Sylla nie miała wysokich przeszkód na lewym skrzydle.
Tijana Bosković przerywa serię Włoszek, choć nie było łatwo po kiepskim przyjęciu Mihaljović.
Serbki mają zupelnie rozregulowane przyjęcie, a Włoszkom w to graj. Kolejny punkt Egonu i trener Zoran Terzić musi się sporo nagadać podczas przerwy, by pobudzić swoje siatkarki.
Malinov zwiodła cały blok rywalek i zagrała na czystą siatkę do Egonu. Wynik był łatwy do przewidzenia.
Przypomnijmy, że poprzednie starcie tych drużyn, w trzeciej fazie grupowej, zakończyło się wygraną Serbii 3:1. Ale Włoszki przegrały w całym turnieju jedynie to spotkanie.
Po akcji pełnej zachwiań i niepewnośc Lucia Bosetti blokuje na pojedynczym bloku sytuacyjnie atakująca Bosković!
Sylla serwuje asa na Biance Busy.
Serbskie siatkarki wracają na swój zyczajowy poziom gry. Brankica Mihajlović uniemożliwiła obronę Monice De Gennaro.
Egonu z opaską na czole i uśmiechem na ustach kończy wysoką piłkę.
Anna Danesi ma prawo być z siebie dumna po tym ataku. Italia na razie dystansuje rywala, czekającego na drugi medal MŚ po brązie z 2006 roku.
Miriam Sylla przebija bezpańską piłkę.
Włoszki lepiej zaczęły mecz, ale rywal odgryza się blokiem. Przed chwilą zapunktowała w tym elemencie Milena Rasić.
Włochy: Malinov, Chirichella, Danesi, Egonu, Bosetti L., Sylla, De Gennaro (libero)
Serbia: Busa, Mijajlović, Rasić, Ognjenović, Veljković, Bosković, Popović (libero)
Zaczynamy od dwóch punktów dla Włoszek, za chwilę podamy wyjściowe składy.
Oczy siatkarskiego świata będa uważnie patrzeć na pojedynek dwóch młodych, a już wybitnych atakujących. Po jednej stronie Tijana Bosković, po drugiej Paola Egonu, która w wieku zaledwie 19 lat pobiła punktowy rekord MŚ, zdobywając 45 punktów w półfinale (3:2) z Chinami.
Finał w Yokohamie już teraz można nazwać historyczny. Wystąpią w nim dwie reprezentacje z Europy po raz pierwszy od 1956 roku, kiedy o mistrzostw świata rywalizowały ZSRR i Rumunia. Awans Serbek i Włoszek należy odczytywać jako wzrost siły i znaczenia europejskich drużyn w kobiecej siatkówce (potwierdzomy przebiegiem ostatnigo turnieju olimpijskiego), a także jako sygnał ostrzegawczy dla Brazylii, USA czy Rosja, przeżywających swoje problemy.
W niedawno zakończonym spotkaniu o brązowy medal mistrzostw Chinki spokojnie rozprawiły się z reprezentacją Holandii 3:0. Jednak Jenny Lang Ping i jej zespołu z pewnością nie zadowala tylko brąz.
Już za kilkadziesiąt minut w Jokohamie rozpocznie ostatni, najważ niejszy mecz mistrzostw świata siatkarek. Serbia czy Włoch - kto zdobędzie upragniony tytuł? Na początek przypominamy relacja z półfinałów MŚ:
Miejsce | Zespół | Mecze | Z-P | Punkty | Sety |
---|---|---|---|---|---|
1. | Serbia | 2 | 2-0 | 6 | 6:1 |
2. | Włochy | 2 | 1-1 | 2 | 4:5 |
3. | Japonia | 2 | 0-2 | 1 | 2:6 |