Jest nam nieco smutno, ale dziękujemy Polkom za stworzone widowisko i dziękujemy wam za śledzenie naszych relacji. Następna stacja: mistrzostwa Europy!

Fatalna próba Kąkolewskiej ze środka, na co oczywiście odpowiada Bosković...

Katarina Lazović na zagrywce.

Serbki będą chyba grały wszystko do swojej atakującej. Daje to rezultat.

Mihaljović serwuje w sieć! Dwa punkty, dwa punkty...

A jednak palce Stysiak zostały obite.

Sędzia sam poprosił o challenge po ataku Serbek z prawej strony. Trudno było ocenić akcję.

Blok Joanny Wołosz został obity przez Tijanę Bosković.

Serbki znowu wręcz gryzły terafleks, by wybronić się po ataku Smarzek, ale nic z tego!

Polki rozstąpiły się przed zagrywką Mai Ognjenović i zrobił się jeden malutki punkt przewagi. Drugi czas dla Polek, które muszą bronić tego, co ugrały.

Obroniła wazną piłkę Mędrzyk, ale Serbki zasadziły się blokiem na prawym skrzydle.

Strasznie szkoda tego autowego ataku Stysiak. Wydawało się, że będzie punkt. Jacek Nawrocki poprosił o czas.

Po takim huknięciu Mihajlović nie było czego zbierać i ratować.

Zrobiła to! Natalia Mędrzyk genialnie wybrnęła z wysokiej piłki naprzeciwko równie wysokiego bloku przeciwnika.

Aj, nie udało się Smarzek-Godek wybronić Mihaljović.

Cała hala krzyknęła "AUT!" po zagraniu Mihaljović. Serbki były w defensywie, Polki atakowały prawym skrzydłem aż miło.

Serbua rękami Bosković zaczyna odrabiać straty.

Tijana Bosković mierzyła dobrze, ale fatalnie przestrzeliła.

Ups, teraz na ręce rywala nadziała się Natalia Mędrzyk. Ale spokojnie, to tylko jedna akcja.

Co z tego, że na poprawę przyjęcia wchodzi Bojana Milenković, skoro Polska zdobywa kolejny punkt z rzędu po bloku na Veljković! Czas dla Serbii.

Napierw superblok na Blagojević, a potem niszcząca kontra Smarzek. Nie przerywajcie tego snu!

Agnieszka Kąkolewska wyczuła moment do ataku ze środka. Trzymamy przewagę, trzymamy!

Musimy to przyznać: wróciła Tijana Bosković i jej niewiarygodny zasięg.

Mihaljović jednak poradziła sobie z dograniem zza boiska, choć po przyjęciu u Serbek było nie za różowo.

Dwa razy wyczyszczona siatka, za pierwszym razem Smarzek została podbita, ale potem Stysiak zrobiła to, co powinna w starciu z lotnym blokiem.

Jelena Blagojević wchodzi do boisko, by rozwiązać kłopoty Serbii z odbiorem zagrywki.

Nieamowite rzeczy! Mędrzyk znowu zmusiła rywala do błędu, a potem Wołosz dograła do Efimienko atakującej z tzw. fasta!

Najpierw dobra zagrywka Mędrzyk, potem doskonale uderzyła po dłoniach Stysiak.

Oby tak do końca, Malwino! Blok rywala pozwolił jej na uderzenie po skosie.

Cudem utrzymaliśmy piłkę po trafieniu Smarzek przez serwis Serbki, ale to dało punkt. Nasza atakująca wykonała doskonały blok.

A tego to dawno nie widzieliśmy! Blok na Stefanie Veljković!

Opłaciło się bronić do utraty tchu. Busa zerwała atak, co oznacza prowadzenie Polski.

Serbki odpowiadają na wzorowe uderzenie Kąkolewskiej.

Mędrzyk wyraźnie osłabła w przyjęciu. Robi się nieprzyjemnie.

Jak Joanna Wołosz mogła w tak prostej sytuacji dograc piłkę skrzydłowej Serbii do przebicia...

Popović (środkowa) znowu wyskoczyła nad nasze siatkarki.

Joanna Wołosz znowu trafia w strefę konfliktu między Popović i Mihajlović. Czas dla Serbii.

Ależ widowiskowu blok-aut Stysiak. Piłka chyba jeszcze leci do centrum Wrocławia.

As Zuanny Efimienko-Młotkowskiej!

Stalowe nerwy Smarzek. Nasza atakująca po tym ataku zrobiła kilka zdecydowanych kroków w stronę trybun, jakby miała krzyczeć: jestem panią świata!

Trafienie Mihajlović, a potem blok na Magdzie Stysiak. Chyba rywal wreszcie dojechał z hotelu na mecz.

Jest ogień i to widać. Stysiak włożyła wszystko, co miał, by przebić tę piłkę przy siatce.

I jeszcze jeden cios Bosković z lewej strony.

Stysiak technicznie zagrała za blok i to się sprawdziło. Na parkiecie melduje się Martyna Łukasik.

Trwa męczarnia polskiej ekipy w ofensywie. Zaroślińska-Król i Stysiak nie przebiły się.

Najpierw kiwka Ognjenović, potem obrona akcji Busy za boiskiem. Podwójna zmiana w kadrze Polek.

Jest chęć walki i odrabiania strat. Smarzek spisała się w starciu z dwiema parami rąk nad taśmą.

Dwie świetnie zagrywki Veljković w Mędrzyk sprawiły, że przewaga mistrzyń świata rośnie i ma się dobrze. To czas na time-out.

Dobra interwnecja przy terafleksie Stenzel, ale Kąkolewskiej zabrakło zdecydowania w walce o piłkę w górze.

Mieliśmy obawy, czy Mędrzyk podoła po drugim z rzedu dograniu, ale spenetrowała należycie blok.

Mina Popović znowu zaskoczyła nasz zespół ze środka.

Ale za to ze środka odpowiada Efimienko.

Tak nie należy bronić akcji Bianku Busy po wybloku. Gapiostwo kosztuje kolejny punkt.

Mihaljović krzyknęła z radości po celnm uderzeniu z szóstej strefy. Ucieka wynik, dlatego Jacek Nawrocki interweniuje.

Polki wybroniły chyba sto mocarnych ciosów rywala, a punkt zdobyła Bianka Busa plasem za blok...

I jeszcze jedna dłuższa akcja, którą kończy atak Smarzek i bezradnośc libero Popović. Co dziś gra Joanna Wołosz!

Smarzek wykorzystała fatalne dogranie Ognjenović i oburącz przebiła piłkę w wolne pole.

Widac to w ostatnich wymianach.

Doskonale wyczyszczona siatka przez Wołosz i to uderzenie było dla Smarzek przyjemnością.

Zuzanna Efimienko-Młotkowska zastąpiła Alagierską, ale była bezradna wobec ostatniej akcji Popović.

Ognjenović psuje serwis. Wynik wciąż na styku.

Busa nie była zadowolona ze swoje interwencji po ataku Mędrzyk, która atakuje dziś nie gorzej od Mihajlović.

Za to teraz Wołosz z Mędrzyk doskonale rozwiązały akcję po wybloku na Mihajlović.

Bardzo długo weryfikowaliśmy uderzenie Natalii Mędrzyk. Trener Serbii miał rację, nie było otarcia piłki o blok.

Stefana Veljković znowu bezbłędnie. Na razie nie mamy recepty na środkowe Serbii.

Minimalnie autowa zagrywka Bosković. Było groźnie.

Już mieliśmy krytykować Mędrzyk za przyjęcie, cudem wyratowane, ale potem Bosković znowu zatrzymała się na polskiej ścianie.

Serbia dziś przeciętnie organizuje się w ataku, co wykorzystujemy. Stysiak na posterunku.

Było obiecująco, ale Smarzek-Godek przekroczyła linię trzeciego metra.

Niezmiennie jest kąsanie rywala zagrywką. Kąkolewska posłała długi serwis pod linię i to dało punkt.

A seta zaczynamy od bloku na Magdalenie Stysiak.

Serbia dzięki serwom Mihajlović i Busy była w stanie zdobyć cenne dwa punkty więcej. Ale w statystykach ataku i bloku prowadzi nasz zespół.

Czas dla Serbii w kluczowym momencie partii. Ależ jesteśmy ciekawi rozstrzygnięcia.

Stenzel podbiła wszystkie piłki po blokach Serbek, dzięki czemu tysięczną kontrę Polek skończyła Smarzek.

Martyna Grajber na przyjęcie za Mędrzyk.

Bianka Busa pocelowała Mędrzyk serwisem...

Jęk zawodu na trybunach po tym, jak Serbki wykorzystują dogranie wysokiej piłki na lewe skrzydło.

Przydała się asekuracja Mędrzyk, po której Magda Stysiak ponowiła skuteczne uderzenie z lewej strony.

Atakująca Serbii poprawiła się, Smarzek miała piłkę na przedramionach, ale bez skutku.

Autowy atak zupełnie nieobecnej Bosković i znowu remis! Ależ tu sa apetyty na drugiego seta.

Pięknie się wzbiła w górę Stysiak i jeszcze pięknie uderzyła po ciasnym skosie.

Mina Popović skarciła nas zagrywką, co prowokuje trenera Polek do przerwy.

Kąkolewska powinna reagować po obronie Smarzek, a nie uciekać od piłki. Ech...

Tijana Bosković poszukała wewnętrznej strony dłoni Kąkolewskiej w bloku.

Blok na Brankicy Mihajlović i mamy remis! Czas dla Serbii, Zoran Terzić musi mieć nerwy w strzępach.

Po raz kolejny Smarzek-Godek zaskakuje Popović zagrywką!

Odrabiamy straty dzięki wpadce rywala przy siatce.

Trzeba było dobrze zablokować Mihajlović, były na to trzy próby. Tymczasem Serbki jakoś się wybroniły i dały się rozegrać gwieździe.

Smarzek lekiem na wszelkie kłopoty. Na razie mija blok rywala jak tylko chce.

Stysiak zagrała w siatkę. Polki mają ambicję, by anulować przewagę Serbii, ale brakuje tego jednego momentu lepszej gry.

Ale obrona, ależ wyczucie bloku! Tijana Bosković znowu się nie przebija.

Tym razem Smarzek doskonale poradziła sobie na lewym skrzydle, a wiemy, że nie jest to jej ulubiona pozycja do ataku.

Było groźnie, ale Stysiak była na posterunku zarówno w przyjęciu, jak i na lewym skrzydle.

Veljković zawisnęła w powietrzu i wbiła gwoździa, jak się patrzy.

Stysiak jest na razie nie do zdarcia.

Bianka Busa jednak trafiła w linię, choć początkowo Polski widziały aut.

Robimy przejście po kolejnym ataku Smarzek po bloku.

Brankica Mihajlović zagrała asa serwisowego floatem. I to dwa razy. Wygląda na to, że z Polek uchodzi początkowy power.

Dwa punkty przewagi Serbii po kolejnych dobrym zachowaniu Popović.

Tym razem libero Serbii nie była w stanie obronić piłki atakowanej przez naszą atakującą.

Tak się bawi Polska na boisku!

I znowu Serbia lepiej umie w challenge. Nie było obicia bloku przez Stysiak.

Według sędziego nasza skrzydłowa atakowała po bloku, trener Serbii zamierza to sprawdzać.

Silvija Popović po raz kolejny obroniła bombę Smarzek, a kontrę wyprowadziła Bosković. Trzeba oddać rywalowi, że teraz korzysta z tego, co mu podarujemy.

Obie ekipy wzajemnie oddawały sobie piłkę, nie potrafiąc wymyślić jakiegoś sposobu na atak, W końcu zdenerwowała się Mihajlović.

Maria Stenzel uchyliła się przed zagrywaną piłką i bardzo dobrze uczyniła. Aut.

Wołosz musiała pobiegać, by rozegrać do Stysiak, ale nasza młoda przyjmująca znowu uderzyła nie do obrony.

Szkoda tej piłki po wybloku Smarzek-Godek. Spadła po ramieniu naszej atakującej.

Naprawdę nie wierzymy, co tu się wyprawia. Wołosz znowu zrobiła krzywde serbskim przyjmującym.

Challenge był po stronie serbskiej. Okazało się, że Agnieszka Kąkolewska minimalnie spudłowała w polu zagrywki.

Stysiak, blok! Aż trudno uwierzyć w taki start!

Serbia bawiła się w kiwanie, za co została skarcona przez Smarzek. Rywalki pomstowały na wystawę Kąkolewskiej, ale tym razem była ona dobra.

Blok na Tijanie Bosković!

Z wieści kulinarnych:

Stefana Veljković zaskoczyła nasze środkowe, splasowała lekko w lewy skos.

As Malwiny Smarzek! O rany.

Była siatkarka Chemika na nasze szczęścia przedobrzyła ze skrótem.

Natalia Mędrzk przegrała z nieprzyjemnym serwisem Bianku Busy.

Maja Ognjenović zapunktowała z drugiej piłki.

Tak jest! Oddajemy po obronie piłkę za darmo, a Serbki straszliwie się gubią i dopuszczają się podwójnego odbicia. Czas dla Zorana Terzicia.

Autowa zagrywka Bosković. Nie weszła dobrze w mecz.

Ryk radości Stefany Veljković po przebrnięciu przez blok Polski jest nie do powtórzenia.

Tym razem bardzo nieudana próba Klaudii Alagierskiej.

Mina Popović dała radę obić dłonie Polek.

Ależ wymierzony plas Smarzek-Godek tuż za blok. Jak nie kochać takich akcji.

Stysiak chciała wypychać piłkę po bloku, ale blokująca była szybsza i schowała ramię.

Hala znowu radośnie krzyczała, ale Bosković jednak nie obiła antenki w ataku.

As Natalii Mędrzyk! Co tu się wyrabia...

Stysiak w kontrze. Jeżeli Polki utrzymają takie granie do końca seta... Ale nie zapeszajmy.

Dobitka Kąkolewskiej z piłki przechodzącej! Serbki na razie wyglądają dość ospale, co zaskakuje.

Akcje Serbii doczekują się odpowiedzi. Kąkolewska spokojnie uderzyła ze środka.

Niedokładnie przyjęcie, ale Smarzek wywierciła dziurę w bloku Serbii.

O to chodzi. Daleki przerzut Joanny Wołosz do Smarzek, która zbiegała ze skrzydła i miała sporo możliwości ataku.

Jednak punkt dla Polski, Popović zaliczyła dotknięcie taśmy w walce o piłkę.

Stenzel robiła, co mogła, ale nie mogła już bronić dobitki Popović znad taśmy.

Tijana Bosković wybrała plas a la rogalik nad blokiem, niestety dwie broniące Polki nie utrzymały piłki w grze.

Co z tego, że Kąkolewska została wyblokowana, skoro Joanna Wołosz zatrzymała Mihajlović!

Trochę brudnej, pchanej, ale skutecznej siatkówki w wykonaniu Natalii Mędrzyk.

A teraz aż huknęło po zatrzymaniu Smarzek. Mistrzynie świata przywitały się z meczem.

Stysiak mierzyła dobrze, ale nadziała się na potrójny blok Serbek w akcji z szóstej strefy.

Co nie udało się blondwłosej Mihaljović, udało się brunetce Bosković. Cieszą reakcje Polek w defensywie.

W sumie tak...

Bosković nie pozwoliła sobie na trzeci nieudany atak z rzędu.

Pojedynczy blok Kąkolewskiej na Veljković! A Orbita szaleje.

Pierwsza akcja Mihajlović została podbita przez Stysiak, ale poprawka była już idealna. Jest całkiem nieźle.

Mina Popović nie pozwoliła sobie na błąd jak chwilę temu Bosković.

Cała Hala Orbota fetowała zbyt silny serwis Brankicy Mihajlović.

Pierwszy, jakże wazny punkt Malwiny Smarzek-Godek.