Najprawdopodobniej czas na polską myśl szkoleniową. Kto zastąpi Ferdinando De Giorgiego? Faworytów jest trzech
Tomasz Rosiński
Kowal ma na swoim koncie sporą listę sukcesów osiągniętych z rzeszowianami, między innymi trzy tytuły mistrza Polski czy srebrny medal w Lidze Mistrzów.
W przeszłości Andrzej Kowal prowadził kadrę Polski B, zaś obecnie pozostaje bez zatrudnienia na stanowisku szkoleniowca - po tym, jak jego miejsce w Resovii zajął Włoch Roberto Serniotti.
Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (36)
-
pan.artur Zgłoś komentarzpożegnaliśmy Bieglera w ręcznej, razem z nim odszedł Będzikowski. Następnie Dujszebajew i Robert Lis. Żadnemu z nich tzn. Będzikowskiemu ani Lisowi nie zaproponowano stanowiska I trenera.
-
Andy Iwan Zgłoś komentarzno to kto - a tylu było kandydatów i znowu kasting trzeba postawic na trenera z twarda reka dla zawodnikow i odpornego na dzialaczy naszego zwiazku któremu trzeba się przyjrzeć dokładnie bo tam odnowa tez by sie przydała . padaja różne kandydatury myślę ze Stojczew byłby najlepszy tylko czy mamy kase
-
GallAntonin Zgłoś komentarzMazur na drugiego trenera. Będzie podawał piłki, bo na tym się zna. Przynajmniej odejdzie z komentowania w TV Polsat Sport.
-
stary kibic Zgłoś komentarzkażdy trener woli wszystko wygrywać. W sporcie są też przegrani. Takich jest zdecydowanie więcej. Światowy poziom naszych zawodników określa zainteresowanie nimi zamożnych klubów, nie bez udziału ich menadżerów. Łatwo sobie wyobrazić gdzie jesteśmy z indywidualnościami. Siatkówka jest jednak sportem zespołowym i wielokrotnie zespoły bez gwiazd zadziwiały swoją skutecznością i niespodziewanymi wynikami. Uważam, że taką drużynę udało się przygotować francuskiemu duetowi na polskie MŚ. Drużyna oparta na zmotywowanych powracających weteranach i bezkompleksowych nuworyszach, miała swojego ducha i wykorzystała w 150% własną organizację MŚ. Odkąd jednak w PZPS zaczęła rządzić kasa i możliwość prywatnych sporych biznesów, całość zainteresowania kadrą ograniczyła się do wyznaczenia selekcjonera i zrzucenia całej odpowiedzialności za wynik na jego osobę. Trudno się dziwić, to jest wygodne, a jednocześnie nie ma wpływu na szkodzenie własnym interesom. Przy okazji afery prezesów sporo mleka się rozlało i wypłynęło wiele niechcianych informacji. Nikt nigdy do nich się nie odniósł publicznie, przeczekano burze z po prezesa Pawłem Papke, a obecnie szuka się rozpaczliwie sukcesu sportowego dla przykrycia stanu finansów związku, w którym w zasadzie nic z drenowaniem kasy się nie zmieniło. I bardzo jest ważne, żeby nadal się nie zmieniło. Pomijam wybór Fefe - to był kolejny jak się okazuje strzał w stopę. Miałem duże wątpliwości co do wyboru Antigi, choć tytuł MŚ pozwolił mu na dłuższą pracę z kadrą i na podtrzymanie nadziei, to jednak nie wytrzymał próby czasu, co być może było wynikiem braku doświadczenia i uwierzenia zbyt szybko w swoją nieomylność, oraz w swoje wybory. Dokładnie ten sam błąd z wiarą w swoje wybory popełnił Fefe - i Anastasi. Obydwaj byliby w stanie osiągnąć o wiele więcej, gdyby chcieli pracować i decydować ze sztabem, po wsparciu się argumentami i spostrzeżeniami innych. Zarząd po raz kolejny jest pod ścianą i każda jego decyzja nie będzie dobra. Tyle samo jest argumentów za, co i przeciw, a nawet tych ostatnich więcej. Z tego wniosek, że najzdrowiej byłoby przekazać decyzje nowemu zarządowi, z inną oceną dotychczasowych działań, tyle że wszystkim żal biznesów.. Tak więc będzie ambitny młody Polak ze starym nieprzewietrzonym smrodem nad głową i z gotowym zwolnieniem do odstrzału. Oczekiwania są ogromne, więc presja będzie jeszcze większa. Presja ze strony menadżerów też będzie nie mniejsza. Mnóstwo kasy znowu odpłynie zapewne na odszkodowanie dla Fefe.. I w takim to przyjaznym klimacie będziemy oczekiwać kolejnych radości na parkiecie. Jakby nie patrzeć życzę nowemu polskiemu trenerowi, żeby w końcu coś ugrał, bo skończy się tłumaczenie, że Polak nie potrafi. I przypomnę, że dwa tytuły MŚ zawdzięczamy trenerom, którzy wcześniej nie prowadzili żadnej drużyny. Jakiś patent?
-
Janusz 7777 Zgłoś komentarzJeśli już to zdecydowanie Bednaruk. Trzeba jednak pamiętać że kadra to nie klub.
-
zdzian Zgłoś komentarzOd razu byłem zdania, że zarząd PZPS popełnił kardynalny błąd zwalniając Antigę! Za to powinien zapłacic szaf związku bo powołanie Ferdinando to był koszmarny wybór!
-
Hannah Zgłoś komentarzPolska myśl szkoleniowa... Chcecie już całkowicie utopić siatkówkę?
-
Zoltan Adorian Zgłoś komentarzfajnych mlodych madrych trenerow jest w roznych szkolach mistrzostwa czy jak to sie tam teraz nazywa ;) .Czym my ryzykujemy zatrudniajac takiego goscia??niczym Takiej odwaznej decyzji zabraklo przed mistrzostwami !Byly zenyjace tlumaczenia ze Kurek ze Kubiak bo sa doswiadczeni a mlody to niewiadomo jak wypadnie?! i jak na tym wyszlismy!!?Kurek z Kubiakiem juz pewnego poziomu nie przeskocza a takich paru mlodych moze zagrac zle ale tez moze zagrac z polotem bez kompleksow!!Chcesz byc mistrzem nie mozesz trzymac sie jednego musisz ryzykowac !tak jak zaryzykowal Antiga z Blainem w 2014 !!Jest jeszcze jeden gosc ktorego warto by wyprobowac i dac mu kiedys szanse w roli trenera !!Ignaczak ;) moze jeden glepszy dobrze by podzialal na kadre ;)
-
Qriss Zgłoś komentarzżaden kandydat mnie nie powala
-
jaet Zgłoś komentarzReprezentacja w realu, to nie twitter. Sorry Kuba...
-
Wiesia K. Zgłoś komentarzGruszka jest tak lansowany ,że pewnie dostanie to stanowisko - oby okazał sie mimo wszystko dobrym wyborem...
-
tomcug Zgłoś komentarzdyspozycji. Ale decyzja pewnie już zapadła i kolejny konkurs na trenera znowu zostanie rozpisany dla picu, byle tylko coś się działo. Gruszka ma posadę jak w banku praktycznie.
-
sined Zgłoś komentarzrazem z De Gorgi. Katowice pod wodza Gruszki grali okey na miare swoje potencjału ale Gruszka w tym klubie nie stawiał na młodych Polaków grał doswiadczonymi ogranymi zawodnikami wolał stawiac na Kapelusa niz na młodego Stelmacha a wczesniej w Bielsku druzyna nie pokazała nic. Szukamy na siłe jakiegos Polaka wiec okey dajmy szanse komuś kto ma jakis pomysł, koncepcie, bardzo podoba mi sie pomysł Bednaruka z Pryglem. Jesli juz musi byc to Polak to niech to bedzie ktos kto w Pluslidze trenował pare sezonów i potwierdził sie stawiajac na młodych Polskich zawodników bo to ten moment zeby wporwadzic do kadry nastepne pokolenie bo sorry z Kubiakiem to my nic nie wygramy....