Oceny zawodników Asseco Resovii Rzeszów za spotkania półfinałowe PlusLigi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Asseco Resovia Rzeszów przypieczętowała awans do finału PlusLigi w rywalizacji z Jastrzębskim Węglem. Jak w półfinałach spisali się zawodnicy Andrzeja Kowala?

1
/ 5

Rozgrywający:

Rozgrywający nie wystąpił w premierowej odsłonie tej rywalizacji z powodu choroby. W meczach nr 2 i 3 był już na boisku. Za oba spotkania odebrał statuetki MVP, ale zdarzały mu się problemy w ostatnim pojedynku. Bardzo dużo wystaw kierował do zmęczonego Jochena Schoepsa. "Fabio" z bardzo dobrej strony pokazał się w polu zagrywki. Było widać także jego zgranie z Marko Ivoviciem. Często wykorzystywał szóstą strefę.

Czech wyszedł w szóstce w pierwszym meczu z Jastrzębskim Węglem. Kierował grą bez zarzutu. Miał dobre przyjęcie i wykorzystał to korzystając ze środkowych. W pozostałych grach pojawiał się na krótkie podwójne zmiany z Dawidem Konarskim.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

2
/ 5

Atakujący:

Niemiec zalicza jeden z najlepszych sezonów w karierze. W każdym z trzech spotkań był pierwszą opcją w ataku wicemistrzów Polski. Schoeps bardzo dobrze czuje się po przekątnej z Fabianem Drzyzgą. Wielokrotnie zamęczał rywali swoimi plasami w środek boiska. Jedyny słabszy moment przydarzył mu się w 4. secie meczu nr 3. We wszystkich spotkaniach jego najniższą skutecznością było 49 proc. Najlepszy zawodnik półfinałowej rywalizacji.

Atakujący wchodził przede wszystkim na zmiany z Lukasem Tichackiem oraz na blok. Na dłużej pozostał na parkiecie w ostatnim secie starcia nr 3. Dostał kilka wystaw, ale Drzyzga nie korzystał z niego zbyt często.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

3
/ 5

Środkowi:

"Cichy Pit" zalicza najlepszy sezon w karierze. Przeciwko Pomarańczowym osiągnął słabszą skuteczność w pierwszym pojedynku, ale otrzymał wtedy aż 19 piłek. W meczach nr 2 i 3 kończył niemal wszystkie akcje. Miał problem z szybkim rozegraniem Michała Masnego, ale na wysokiej piłce zatrzymywał Michała Łaskę i Guillaume'a Quesque. Jego float sprawiał duże problemy rywalom.

W pierwszej części sezonu wychowanek UKS-u MOSiR Jasło dostawał szanse gry od Andrzeja Kowala. Wtedy nie było jeszcze kłopotu z limitem obcokrajowców, bo więcej na boisku przebywał Rafał Buszek. Dryja do udanych może zaliczyć pierwsze dwa spotkania z Jastrzębskim. W pojedynku nr 3, Drzyzga "ugotował" środkowego w 2. secie wystawiając mu 4 piłki z rzędu. 22-latek żadnej z nich nie skończył i trener Pasów musiał posłać do boju Russela Holmesa.

Na dłużej pojawił się na boisku w ostatnim pojedynku z ekipą z Górnego Śląska. Skończył 2 ataki i sprawił przeciwnikowi problemy swoim floatem. Jego atak zakończył to spotkanie.

Łukasz Perłowski - nie grał.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

4
/ 5

Przyjmujący:

Nie zagrał w pierwszym meczu tej rywalizacji. W Jastrzębiu-Zdroju utrzymał przyjęcie swojej drużyny i zagrał poprawnie w ofensywie. W piątek na Podpromiu wraz z Jochenem Schoepsem był kluczową postacią zespołu w ataku. Serb często miewał problemy z odbiorem i psuł zbyt dużo zagrywek. Nadrabiał jednak w ataku. Ivović dostawał do uderzenia te najtrudniejsze piłki, wystawiane po słabszym przyjęciu.

Forma Bułgara jest słabsza niż jeszcze kilka tygodni temu. Przyjmujący miał problemy w niemal każdym elemencie. Dobrze spisał się jedynie w przyjęciu. To pierwsza tak widoczna zadyszka Penczewa w tym sezonie. Zawodnik odczuwa już trudy sezonu.

"Buszu" w środkowej części sezonu stracił miejsce w podstawowym składzie drużyny. Jednak rola jaką odgrywa w Resovii jest nie do przecenienia. W meczu nr 1 z ekipą Roberto Piazzy zagrał w szóstce i spisał się świetnie. W drugim spotkaniu zmienił mającego słabszy moment Marko Ivovicia i ten ruch także okazał się dobry. W 3. pojedynku wszedł z kwadratu, ale popełnił błędy w odbiorze.

Zgodnie z zapowiedziami Andrzeja Kowala, Amerykanin dostaje coraz więcej szans gry w play-offach. Przeciwko Jastrzębskiemu Węglowi 29-latek zmieniał słabiej przyjmujących Ivovicia i Penczewa. Co ciekawe, w starciu nr 3 lepiej niż w odbiorze szło mu w ataku.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

5
/ 5

Libero:

"Igła" we wszystkich grach z Pomarańczowymi popełnił tylko jeden bezpośredni błąd w przyjęciu. Przeciwnicy nie omijali go zagrywkami. Libero miał dużo pola do przyjęcia, ale ze swojego zadania wywiązał się w stu procentach. W obronie najlepiej szło mu w wyjazdowym meczu.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)