Konfrontacje trenerskie: Sebastian Świderski vs. Andrea Gardini - starcie znających włoski styl
System pucharowy w PlusLidze to wojna nerwów nie tylko zawodników, ale i szkoleniowców. Który trener wyjdzie z niej zwycięsko: Sebastian Świderski czy Andrea Gardini?
- Wiedziałem, że będzie bardzo ciężko i to mnie nie zaskoczyło. I nadal jest ciężko, to jest ogromne wyzwanie. Ale to jest przecież normalne w tej pracy, nie jest zawsze różowo, nawet najlepsze zespoły też mają trudne momenty. AZS Indykpol Olsztyn to nie jest najlepszy zespół w PlusLidze i choćbym nie wiadomo co zrobił, to nie będzie, ale na pewno możemy się prezentować i grać lepiej. Widzę nasze problemy i po prostu staram się je rozwiązać najlepiej jak potrafię - powiedział "Gardo".
- Ćwiczymy bardzo ciężko. Znamy styl włoski, który polega na mocnym treningu. Trener Gardini narzucił własny system i styl gry, który powoli zaczynamy wdrażać. Teraz pozostaje nam czekać na rezultaty tej pracy - ocenił atakujący olsztyńskiego zespołu, Grzegorz Szymański.
Sebastian Świderski, podobnie jak Andrea Gardini, trochę liznął włoskiej siatkówki i zna język, w którym się mówi na Półwyspie Apenińskim, gdyż występował w ekipach z Perugii oraz Maceraty w latach 2003-2010.
-
nowa Zgłoś komentarzOj Sebuś, trenerka to chyba nie jego powołanie [quote]niezła komunikacja z zawodnikami[/quote] mam wątpliwości. Andrea za mało czasu minęło aby go oceniać za rolę pierwszoplanową.