W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Matias Sanchez (Ślepsk Malow Suwałki)
Niewiele brakowało, aby suwalczanie sprawili olbrzymią niespodziankę, pokonując przed własną publicznością Bogdankę LUK Lublin. Ostatecznie jednak dwa punkty zainkasowali goście, choć przez większość meczu to podopieczni Dominika Kwapisiewicza posiadali inicjatywę. Z dobrej strony w tym meczu pokazał się argentyński rozgrywający. Punkt do ligowej tabeli wywalczony w niedzielnym starciu to dużej mierze jego zasługa.
Atakujący: Patrik Indra (Steam Hemarpol Norwid Częstochowa)
Obecność reprezentanta Czech w tym zestawieniu to już właściwie tradycja. Nic dziwnego, wszak atakujący częstochowskiej ekipy zachwyca praktycznie co mecz. Przeciwko Aluronowi CMC Warcie Zawiercie ponownie wziął na swoje barki rolę lidera i z tego zadania wywiązał się znakomicie. Mecz zakończył z 26 punktami na koncie. Można się co prawda przyczepić do dużej liczby pomyłek w polu zagrywki (6 błędów), z drugiej strony ryzykowny serwis zaowocował 3 asami serwisowymi i kilkoma okazjami do kontry, więc ostatecznie bilans był dodatni.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niebywała forma "Rosyjskiej Amazonki"
Przyjmujący: Timothee Carle (Jastrzębski Węgiel)
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla mieli potwornie trudne zadanie, powstrzymać rozpędzony Indykpol AZS Olsztyn. Rywali udało się pokonać, przerywając trwającą 86 dni serię z przynajmniej jednym punktem wywalczonym w meczu ligowym. Jednym z bohaterów ekipy mistrza Polski był Timothee Carle. Lewoskrzydłowy pomarańczowo-czarnych był ostrzeliwany zagrywką przez rywali, a mimo to rzadko się mylił. Nie pozwolił się także wyłączyć z ataku. Zakończył mecz z 22 punktami.
Przyjmujący: Wilfredo Leon (Bogdanka LUK Lublin)
Tego zawodnika absolutnie nie mogło zabraknąć w naszym zestawieniu, po tym, czego dokonał w Suwałkach. Kibice gospodarzy już zaczynali cieszyć się z kompletu punktów, kiedy reprezentant Polski odpalił w polu zagrywki. Wilfredo Leon zagrywki z prędkością ponad 130 km/h i atomowy atak rozstrzygnęły losy meczu na korzyść lublinian. Wybór MVP we wspomnianym starciu był formalnością, podobnie jak nominacja dla byłego reprezentanta Kuby.
Środkowy: Mateusz Poręba (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
W poprzednim sezonie występował w barwach PGE Skry Bełchatów, w miniony weekend nie miał jednak litości dla swoich kolegów. Ligowy klasyk spełnił oczekiwania kibiców, a Mateusz Poręba mógł mieć satysfakcję nie tylko z końcowego wyniku, ale również indywidualnego występu. 25-latek zapisał na swoim koncie 5 punktowych bloków, 6 udanych ataków. Sporo dobrego uczynił też zagrywką, choć bezpośrednich punktów to nie przyniosło.
Środkowy: Paweł Pietraszko (Trefl Gdańsk)
Gdańszczanie są równie daleko od gry o utrzymanie, jak walki o awans do fazy play-off. Nie składają jednak broni. W weekend pokonali MKS Będzin 3:0, a jednym z wyróżniających się zawodników był Paweł Pietraszko. Środkowy zapisał na swoim koncie 6 punktowych bloków w trzysetowym spotkaniu. Obok takiego wyniku trudno przejść obojętnie. Nominacja więc w pełni zasłużona, tym bardziej że 34-latek imponował również w pozostałych elementach - ataku, zagrywce i... przyjęciu.
Libero ekipy spod Jasnej Góry nie miał zbyt wielu okazji gościć w drużynie kolejki, tym razem jednak solidnie sobie na to wyróżnienie zapracował. W konfrontacji z wicemistrzami kraju doskonale poradził sobie z presją i zagrywkami rywali. Był prawdziwym filarem defensywy, doskonale przyjmował i do tego intensywnie pracował w obronie.
Rezerwowi:
Rozgrywający: Benjamin Toniutti (Jastrzębski Węgiel)
Atakujący: Bartosz Filipiak (Ślepsk Malow Suwałki)
Przyjmujący: Lukas Vasina (Asseco Resovia Rzeszów) i Ziga Stern (PGE GiEK Skra Bełchatów)
Środkowi: Marcin Kania (Cuprum Stilon Gorzów) i Jurij Semeniuk (PGE Projekt Warszawa)
Libero: Luke Perry (Aluron CMC Warta Zawiercie)