W tym artykule dowiesz się o:
Reprezentanta Argentyny uznano za najgłośniejsze nazwisko, jakie do tej pory wzmocniło szeregi zespołu z Ukrainy podczas gry w PlusLidze. Co więcej, do Polski przyjeżdżał jako świeżo upieczony mistrz Francji w barwach Tours Volley-Ball. Luciano Palonsky miał być solidnym wzmocnieniem, jednak wiele razy nie utrzymywał jakości na boisku. Niezbyt dobrze poszła mu również aklimatyzacja w Wieluniu, gdzie Barkom rozgrywał swoje mecze. Ostatecznie nie dokończył sezonu w barwach "Nietoperzy", ponieważ zdecydował się na powrót do Tours, gdzie pomógł w walce o mistrzostwo kraju.
Xia Ding (Liaoning --> Grupa Azoty Chemik Police)
Doświadczona Xia Ding przybyła do Polic jako etatowa reprezentantka Chin, która w przeszłości zdobywała m.in. złoty medal igrzysk olimpijskich czy Pucharu Świata. W jej pierwszym sezonie poza Krajem Środka, oczekiwania były bardzo wysokie, lecz Xia Ding im nie sprostała, prezentując podczas spotkań wiele niedokładnych zagrań oraz słabą formę.
ZOBACZ WIDEO: 366 maratonów w ciągu roku. I to koniec! Ujawnił nowe plany
Brodie Hofer (Trinity Western Spartans --> Enea Czarni Radom)
Przed startem sezonu ligowego drużyna z Radomia wprowadziła do drużyny kilku młodych graczy. Jednym z nich był Brodie Hofer, który mógł się pochwalić grą w kadrze Kanady podczas Ligi Narodów. Był to jednak jego pierwszy sezon w lidze profesjonalnej. Hofer z początku zaczynał jako podstawowy przyjmujący "Wojskowych", lecz z powodu swojej niezadowalającej gry, ustąpił miejsca Rafałowi Buszkowi a sam skończył jako zawodnik rezerwowy.
Starsza siostra Tijany Bosković z miejsca została okrzyknięta potencjalną liderką Energi MKS Kalisz przed rozpoczęciem sezonu. Początek rozgrywek w wykonaniu Dajany Bosković wyglądał naprawdę dobrze i wydawało się, że będzie to jasna postać ekipy z Kalisza. W okolicach 5. kolejki, forma Bosković zaczęła jednak "zjeżdżać" coraz bardziej w dół - atakująca w praktycznie każdym meczu do końca sezonu grała poniżej wszelkich oczekiwań.
Po odejściu Andreasa Takvama do ZAKSY, włodarze klubu z Suwałk musieli znaleźć zawodnika, który godnie zastąpi Norwega na pozycji środkowego. Wybór padł na Joaquina Gallego, środkowego argentyńskiej kadry w której miał już parę niezłych występów. Gallego w pierwszej "szóstce" Ślepska nie zagrzał miejsca zbyt długo. Bardzo słabo grał w bloku i był jednym z najgorzej punktujących środkowych w lidze w ataku. Argentyńczyk ostatecznie skończył sezon a ławce rezerwowych, gdzie pojawiał się tylko na pojedynczych zmianach.
Lucija Mlinar (Edremit Belediye Altinoluk --> Energa MKS Kalisz)
Lucija Mlinar w ekipie z Kalisza miała stworzyć ofensywny duet wraz z Dajaną Bosković. Tak samo jak Bośniaczka, Mlinar zawiodła wszelkie oczekiwania, pomimo posiadania sporego doświadczenia na europejskich boiskach.
Marko Sedlacek (Top Volley Cisterna --> Jastrzębski Węgiel)
Reprezentant Chorwacji przychodził do ekipy z Jastrzębia jako zastępca odchodzącego Trevora Clevenot. Wiele osób z siatkarskiego środowiska zastanawiało się, czy to odpowiednie zastępstwo za Francuza. Za Sedlackiem przemawiało doświadczenie zdobyte na europejskich boiskach i w barwach kadry. PlusLiga okazała się być jednak za wysokimi progami dla Chorwata - szybko przestał być zawodnikiem pierwszego składu i wchodził na boisko tylko w ostateczności.
Hiszpanka całą swoją dotychczasową karierę spędziła na Półwyspie Iberyjskim. Przejście do TAURON Ligi okazało się jednak dla niej zbyt dużym wyzwaniem. Julia de Paula co prawda miała kilka niezłych wejść na boisko, jednak więcej było tych gorszych, okraszonych przeciętną grą w ataku i przyjęciu.
Francuski siatkarz grający na pozycji libero zastąpił Kacpra Piechockiego, którego gra wielokrotnie dawała wiele do życzenia. Zadaniem Dieza była poprawa przyjęcia w zespole z Bełchatowa. Na dystansie sezonu okazało się, że reprezentant Trójkolorowych ten element nieco nawet pogorszył. Diez wielokrotnie miał problemy w tym elemencie, co z pewnością nie wpłynęło pozytywnie na jego grę w tym sezonie.
Serbska siatkarka była bohaterką głośnego transferu do obozu Budowlanych Łódź. Forma Bjelicy dawała jednak wiele do życzenia, dodatkowo nie utrzymywała ciężaru przy bardzo ważnych meczach, jak np. w meczach półfinałowych czy o brązowy medal TAURON Ligi.