W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający:
Marcin Janusz - 2,5
Grzegorz Łomacz - 3
To pierwszy tak ważny mecz w wykonaniu Marcina Janusza w reprezentacji Polski. I trudno powiedzieć, by zdał egzamin. Posyłał do kolegów wiele niedokładnych piłek, a jego wybory nie były najlepsze. Na szczęście w tie-breaku zagrał przyzwoicie.
Z kolei Grzegorz Łomacz pojawił się na dłuższy fragment w czwartym secie, a w pozostałych partiach wchodził na podwójne zmiany. Zaprezentował się poprawnie, ale bez większego błysku.
Atakujący:
Bartosz Kurek - 3
Łukasz Kaczmarek - 3
Karol Butryn - bez oceny
Jak przez niemal całą fazę zasadniczą Ligi Narodów Bartosz Kurek prezentował się wybitnie, tak na ćwierćfinał nie dojechał. W pierwszym secie na dzień dobry dostał dwa bloki, do tego w zagrywce przez dłuższy czas mu nie szło. Później grał coraz lepiej w ofensywie, ale wciąż daleko od tego, do czego przyzwyczaił.
Kaczmarek podobnie jak Łomacz pojawiał się na podwójnych zmianach i na dłuższy moment w czwartym secie. W nim skończył 3 ataki. Karol Butryn pojawił się w kilku partiach tylko na zagrywkę, ale jego zagrywki były bardzo dobre. Może zasługuje na więcej szans?
ZOBACZ WIDEO: Szykujemy się na mecz z Iranem - #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #09
Środkowi:
Mateusz Bieniek - 3,5
Jakub Kochanowski - 3,5
Karol Kłos - 4
Kochanowski znakomicie wprowadził się w mecz, ale wraz z kolejnymi minutami po prostu gasł. Przestał kończyć ataki, a wcześniejsze popisy w polu serwisowym i bloku ustały. Został zmieniony przez Karola Kłosa, który zaliczył znakomite zawody, zwłaszcza w bloku, a środkowi właśnie od tego są. Mógł dołożyć więcej w zagrywce.
Z kolei Mateusz Bieniek zaliczył bardzo poprawne spotkanie w swoim stylu. Dobry atak i średnia gra w bloku. Zagrywkę miał przyzwoitą, ale miał w tym sezonie w tym elemencie lepsze występy.
Przyjmujący:
Kamil Semeniuk - 4,5
Aleksander Śliwka - 3,5
Tomasz Fornal - bez oceny
Bartosz Bednorz - bez oceny
Kamil Semeniuk był w sobotę motorem napędowym naszego zespołu i chyba jedynym zawodnikiem, który utrzymał dobry poziom przez niemal całe spotkanie. To jego znakomita gra w ofensywie na początku tie-breaka dała Biało-Czerwonym prowadzenie.
Śliwka po znakomitym początku w ofensywie później zgasł. Obudził się jednak na tie-breaka i można powiedzieć, że to jeden z lepszych występów w tym sezonie w kadrze. W czwartym secie zmienił go Fornal, który do gry zespołu nie wniósł wiele, a wcześniej w Gdańsku zbudował oczekiwania kapitalną grą. Bednorz także pojawił się w czwartym secie i on również zagrał za krótko, by go obiektywnie ocenić.
Libero:
Paweł Zatorski - 2,5
Niestety, razem z Marcinem Januszem Paweł Zatorski był najsłabszym punktem drużyny. Niewiele bronił, a w przyjęciu był wdzięcznym celem dla Irańczyków. W niektórych ustawieniach wyglądało to niemal tak, jakby Semeniuk go krył w odbiorze zagrywki. Dwukrotnego mistrza świata stać na lepsze mecze.