Koniec sezonu dla Michała Filipa. Rekordowy set drużyny Zbigniewa Bartmana

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Michał Filip
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Michał Filip

Grający w lidze tureckiej Michał Filip skończył już sezon. Z kolei Polacy występujący w innych zagranicznych rozgrywkach właśnie są w trakcie decydujących meczów.

Dla naszych zawodników grających w Turcji sezon się skończył. Drużyna Michała Filipa przełamała się w przedostatniej kolejce i pokonała czerwoną latarnię ligi, ale na koniec uległa ekipie Tokat i zakończyła rozgrywki na 11. miejscu. Michał Filip w ostatnim meczu zdobył 17 punktów i był najlepiej punktującym graczem. Skończył aż 73 proc. ataków.

Z kolei drużyna Zbigniewa Bartmana w grupie finałowej zaplecza ekstraklasy zajęła 4. miejsce. Przy okazji ustanowiła rekord jeżeli chodzi liczbę punktów zdobytych w tie-breaku. W pojedynku z Akkus Bld. decydująca partia zakończyła się wynikiem 42:40 i drużyna Polaka okazała się minimalnie gorsza.

W lidze niemieckiej ruszyły półfinały z udziałem "polskich" zespołów, jednak występujący w nich rodacy nie mieli wielkiego wkładu w wynik. Berlin Recycling Volleys wygrał pierwsze spotkanie z ekipą z Frankfurtu, jednak Adam Kowalski nie pojawił się na boisku. Duren z kolei przegrało w tie-breaku. Marcin Ernastowicz wchodził tylko zadaniowo na zagrywkę, ale punktów żadnych nie zdobył.

W rozgrywkach w Austrii drużyna Tomasza Ruteckiego i Michała Szydłowskiego powalczy o piąte miejsce. Zadecydowała o tym wygrana z VBC TLC Weiz. W tym spotkaniu Polak zdobył 14 punktów, w tym 1 zagrywką i 2 blokiem. Nasz libero był niezwykle obciążony w przyjęciu, bo aż 48 razy miał kontakt z piłką i popełnił przy tym 5 błędów. Z kolei w pierwszym meczu półfinałowym "polskiej" pary lepsza okazała się ekipa SK Zadruga Aich/Dob. W zwycięskiej drużynie Błażej Podleśny rozegrał cały mecz, ale nie dołożył punktu do dorobku swojej drużyny. Z kolei po przeciwnej stronie siatki Jakub Czyżowski zdobył 5 "oczek".

W Czechach CEZ Karlovarsko z Łukaszem Wiese w składzie zapewniło już sobie awans do półfinału. Pierwsza drużyna rundy zasadniczej bez większych problemów ograła ósmą ekipę w trzech meczach. Polski przyjmujący w drugim i trzecim spotkaniu był jednym z lepiej punktujących, dołożył po 12 "oczek". Grę w półfinale zapewniły już sobie także Czeskie Budziejowice.

Liga turecka:
Yeni Kiziltepe Spor - Avsar Maden Suyu Afyon Bld. Yuntas 3:0 (25:21, 25:22, 25:22)
Tokat Bld. Plevne - Yeni Kiziltepe Spor 3:1 (16:25, 25:14, 25:23, 25:17)

Hekimoglu Global Connect Travel BVI - Hatayspor 0:3 (19:25, 22:25, 20:25)
Akkus Bld - Hekimoglu Global Connect Travel BVI 3:2 (26:28, 25:23, 25:21, 21:25, 42:40)
Tursad - Hekimoglu Global Connect Travel BVI 3:0 (25:17, 25:23, 25:14)

Liga niemiecka:
Berlin Recycling Volleys - United Volleys Frankfurt 3:1 (25:20, 25:17, 22:25, 25:23)
SWD powervolleys Duren - VfB Friedrichshafen 2:3 (19:25, 25:22, 25:20, 22:25, 10:15)

Liga austriacka:
VCA Amstetten NO – SK Zadruga Aich/Dob 0:3 (21:25, 15:25, 21:25)
VBC TLC Weiz - UVC Ried/Innkreis 1:3 (19:25, 25:19, 18:25, 21:25)

Liga czeska:
CEZ Karlovarsko - VK Dukla Liberec 3:1 (19:25, 25:22, 25:22, 31:29)
VK Dukla Liberec - CEZ Karlovarsko 0:3 (24:26, 23:25, 21:25)
CEZ Karlovarsko – VK Dukla Liberec 3:1 (25:13, 25:22, 23:25, 25:21)

Czytaj także:
-> Szykuje się zamiana ról w Tauron Lidze
-> Ślepsk i GKS Katowice zagrali na przewagi w tie-breaku

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!

Źródło artykułu: