Mistrz Polski nie bez kłopotów w Kaliszu. Ambitna postawa Energi MKS-u

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: siatkarki Grupa Azoty Chemika Police
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: siatkarki Grupa Azoty Chemika Police

To nie była łatwa przeprawa mistrza Polski. W meczu otwierającym 9. kolejkę Tauron Ligi Energa MKS Kalisz przegrał z Grupą Azoty Chemikiem Police 1:3.

Ekipę z Wielkopolski po raz pierwszy w roli pierwszego trenera poprowadził Adam Czekaj, który od poniedziałku przejął obowiązki Jacka Pasińskiego. Umowa z dotychczasowym szkoleniowcem Energi MKS-u została rozwiązana za porozumieniem stron. Tymczasem policzanki zmierzały po siódme zwycięstwo w tym sezonie Tauron Ligi. Nadal jednak zdaniem ich szkoleniowca Jacka Nawrockiego, brakuje im jeszcze wyjścia z sytuacji kryzysowych.

- Chciałem, żeby w meczu z #VolleyWrocław się wkradło trochę nerwówki, żeby było trochę niepokoju, byśmy musieli zareagować na trudną sytuację - mówił po wygranym w trzech setach spotkaniu z wrocławiankami Nawrocki.

Mecz w Kaliszu Grupa Azoty Chemik rozpoczął od zrywu i trzypunktowego prowadzenia, ale gościom przytrafił się przestój przy zagrywce Karoliny Drużkowskiej i Energa MKS prowadził już nawet 14:12. Lewoskrzydłowa miejscowej drużyny była też jej silnym ogniwem w ataku, ale kilkukrotnie pod koniec seta dała się ustrzelić zagrywką przez Igę Wasilewską. Dzięki temu siatkarki z Pomorza Zachodniego oddaliły się i wygrały 25:22.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany

Druga partia również przebiegała pod dyktando chemiczek. Zaczęło się od bardzo dobrych, odrzucających zagrywek Marleny Kowalewskiej. Po kilku kolejnych akcjach przyjezdne prowadziły już 11:5, a ofensywną grę nakręcała im tym razem nie Jovana Brakocević-Canzian, a Martyna Czyrniańska na lewym ataku. Kaliszanki zbliżyły się na trzy punkty (17:20), ale potem znów Wasilewska odpaliła zagrywką i Energa MKS nie wygrał żadnego punktu.

W trzeciej części gry zespół Jacka Nawrockiego dopadł kryzys w ataku, a gospodynie - wręcz przeciwnie. Coraz swobodniej czuły się Karolina Drużkowska i Monika Gałkowska. Tym razem w środkowej fazie seta kontrolę przejęły zawodniczki z Wielkopolski i nie pozwoliły sobie już wyrwać wygranej w tej partii. Triumfowały do 19 i przedłużyły spotkanie.

Czwarta partia rozpoczęła się od punktowej szarży Grupy Azoty Chemika za pomocą dobrze serwującej Agnieszki Kąkolewskiej. Zrobiło się już 6:2 i zanosiło się na kolejne spokojne zwycięstwo przyjezdnych. Tymczasem - podobnie jak w poprzednim secie - kaliszanki rzuciły się do odrabiania strat i po autowym uderzeniu Jovany Brakocević-Canzian zrobiło się już tylko 11:12.

Wtedy jednak zamiast zadawać kolejne ciosy, drużyna Adama Czekaja zakopała się we własnych błędach. Oddała rywalkom sześć punktów w jednym ustawieniu i pogrzebała szansę na to, by urwać punkty do tabeli od mistrza Polski, który wygrał do 17 i w całym meczu 3:1.

W następnej serii gier do Kalisz Areny przyjedzie BKS Bostik Bielsko-Biała, a Grupa Azoty Chemik Police podejmie Jokera Świecie.

Energa MKS Kalisz - Grupa Azoty Chemik Police 1:3 (22:25, 17:25, 25:19, 17:25)

Energa MKS: Kucharska, Drużkowska, Cygan, Gałkowska, Żurowska, Łukasik, Wysokińska (libero) oraz Mucha, Miechowicz, Gajewska.

Grupa Azoty Chemik: Kowalewska, Milenković, Pol, Brakocević-Canzian, Czyrniańska, Wasilewska, Stenzel (libero) oraz Kąkolewska, Naiane, Łukasik, Połeć.

MVP: Agnieszka Kąkolewska (Grupa Azoty Chemik Police).

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty Chemik Police 56 22 18 4 60:18
2 KS DevelopRes Rzeszów 55 22 20 2 63:25
3 ŁKS Commercecon Łódź 46 22 15 7 51:32
4 IŁ Capital Legionovia Legionowo 42 22 16 6 53:38
5 Grot Budowlani Łódź 36 22 11 11 45:37
6 MOYA Radomka Radom 36 22 11 11 46:38
7 BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 31 22 11 11 42:47
8 UNI Opole 26 22 9 13 38:51
9 Energa MKS Kalisz 23 22 7 15 35:53
10 KGHM #VolleyWrocław 17 22 6 16 27:56
11 Metalkas Pałac Bydgoszcz 17 22 5 17 32:57
12 Joker Świecie 11 22 3 19 21:61

Czytaj też: Ani koszykówka, ani cornhole nie odwiodły jej od tej decyzji. Wyjątkowa historia jednej z Rysic

Komentarze (7)
avatar
Ave Silessia
19.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Znowu chciał "trochę nerwowości" wprowadzić ten niby trener ? Jak go do porządku nie doprowadzą działacze ( w co wątpię ) , to zrobią to kibice. 
avatar
Legionowiak 3.0
18.11.2021
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Znowu dzbanki polickie wygrały! Oby niedługo Dzban Nawrocki zaznał smaku porażki! 
avatar
kokik
18.11.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak jest kota krew, Chemik najlepszy jak zwykle. Jakby Nawrocki nie rotował składem to by Policzanki wygrały 3:0, ale nie ma złego co by na dobre nie wyszło, czyli pograła sobie przynajmniej tr Czytaj całość