Blog Vitala Heynena - dzień 15. Codziennie, przez całe ME 2021 siatkarzy, specjalnie dla Was pisze trener mistrzów świata! (TU WSZYSTKIE ODCINKI)
Dziś gramy z Rosją. Spałem dobrze, teraz mam serię spotkań z zawodnikami. Ze środkowymi, z rozgrywającymi i tak dalej. Potem będzie trening, a później odpoczynek przed wieczornym meczem. Mamy w zespole pewne drobne dolegliwości, ale to normalka. Poradzimy sobie z nimi.
Towarzyszy mi dziś takie dziwne uczucie, związane ze stawką meczu. Wiemy, że albo pójdziemy w lewo, albo w prawo. Lewo to koniec turnieju, w takim wypadku jutro na tym blogu pojawi się mój ostatni wpis, prawo to faza finałowa w Katowicach. To dla nas absolutnie kluczowy dzień i kluczowy mecz. Wiemy, że Rosja będzie bardzo trudnym przeciwnikiem, jak zawsze.
ZOBACZ WIDEO: Sebastian Świderski stawia ważne pytanie. "Co się stało, że nagle nasza kadra zagrała bardzo dobre zawody?"
Muszę napisać o wczorajszym meczu Francji z Czechami. On pokazał, że nie jest łatwo grać na igrzyskach, a potem jeszcze w mistrzostwach Europy. Zwycięzca meczu Polska - Rosja już teraz będzie najlepszą ekipą w turnieju spośród tych, które grały w Tokio. Co prawda są jeszcze Włosi, ale oni całkowicie zmienili zespół w porównaniu do tego, który był w Japonii.
Przykład Francuzów pokazał, jak trudno jest grać w ME taką samą drużyną, jak na igrzyskach. Nam na razie idzie dobrze.
Dziś czeka nas duże wyzwanie.
Czytaj także:
Aleksiej Spirydonow spodziewa się wygranej Polski. "Przed meczem wyłączę konto na Instagramie"
Gwiazdor Rosjan wprost o polskich kibicach. Zaskoczenie!
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)