Michał Kubiak mocno przestraszył kibiców. Vital Heynen wyjaśnia, co się stało

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Vital Heynen
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Vital Heynen

W pierwszym secie spotkania z Egiptem kapitan kadry Polski Michał Kubiak mocno przestraszył kibiców, gdy prosto z boiska pomaszerował do szatni. Co się stało? - Zakręciło mu się w głowie, potrzebował chwili przerwy - mówi trener Polaków Vital Heynen.

To był najbardziej niepokojący moment całego XVIII Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. Przy prowadzeniu Biało-Czerwonych 9:4 w otwierającej mecz partii Kubiak nagle zszedł z boiska i nie skierował się do kwadratu dla rezerwowych, a bezpośrednio do szatni. Za nim podążył lekarz reprezentacji Jan Sokal.

Przez kilkanaście minut wszyscy zastanawiali się, co było powodem takiego zachowania Kubiak. Z miejsca pojawiły się obawy o kontuzję, która mogłaby wyeliminować dwukrotnego mistrza świata z występu na igrzyskach olimpijskich.
Na szczęście pod koniec pierwszego seta 33-letni przyjmujący wrócił do kolegów, a od początku drugiej odsłony na boisko. Grał już do ostatniego gwizdka i nie zgłaszał żadnych problemów.

Po spotkaniu selekcjoner polskiej reprezentacji Vital Heynen wyjaśnił, że Kubiak po prostu gorzej się poczuł. - Michałowi zakręciło się w głowie. Ściągnąłem go z boiska i powiedziałem, żeby poszedł do szatni, odetchnął i wrócił. Mówił, że to dziwne uczucie trwało u niego tylko przez jakieś pół minuty. Po chwili przerwy mógł znowu grać - opowiadał trener Biało-Czerwonych.

ZOBACZ WIDEO: Nowe oblicze reprezentacji Anglii. "To nowość"

- To nic specjalnego. Może zjadł obiad za późno albo za wcześnie, nie wiem. Może trochę za bardzo chciał mocno wejść w mecz. Na początku dał ognia, ale kiedy wrócił na boisko po przerwie grał już spokojniej - dodał belgijski szkoleniowiec. Zapewnił, że Kubiak nie doznał żadnego urazu mięśniowego i nie ma potrzeby przeprowadzania szczegółowych badań.

- Fajnie, że mimo pewnego dyskomfortu Michał potrafił grać normalnie i dokończyć mecz. W ten sposób sam siebie zapewnił, że wszystko jest ok - skomentował sytuację z niedzielnego spotkania asystent Heynena Michał Mieszko Gogol.

Tegoroczny Memoriał Wagnera Polacy wygrali bez straty seta. Rywali mieli jednak co najwyżej przeciętnych - Norwegię, Azerbejdżan oraz Egipt.

W poniedziałek w Warszawie mistrzowie świata złożą olimpijskie ślubowanie. We wtorek polecą do Japonii. Najpierw przez kilkanaście dni będą trenować w Takasaki, a tuż przed startem igrzysk przeprowadzą się do wioski olimpijskiej. Pierwszy mecz w Tokio zagrają 24 lipca przeciwko Iranowi.

Czytaj także:
Memoriał Wagnera. Vital Heynen zakończył XVIII edycję turnieju olimpijską obietnicą
Memoriał Wagnera. Polska - Egipt. Magiczna atmosfera i strach internautów o Michała Kubiaka

Źródło artykułu: