Ferhat Akbas szybko znalazł nową pracę. Przed nim duże wyzwanie

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: trener Ferhat Akbas
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: trener Ferhat Akbas

Twórca sukcesów Grupy Azoty Chemika Police pożegnał się w środę z mistrzem Polski. Ferhat Akbas nie będzie w następnym sezonie rywalizować w Tauron Lidze. Jego nowym klubem zostało Eczacibasi Stambuł.

Ferhat Akbas pracował w Grupie Azoty Chemiku przez dwa sezony. W czasie jego kadencji drużyna z Polic zdobyła po dwa razy mistrzostwo i Puchar Polski, a także Superpuchar Polski. Na dodatek awansowała do półfinału Pucharu CEV, który został przerwany z powodu koronawirusa, a także do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Z niej odpadła po jednostronnym dwumeczu z VakifBankiem Stambuł.

Pasmem sukcesów Akbas dodatkowo zapracował na renomę w trenerskim środowisku. W następnym sezonie po raz pierwszy będzie pracować jako pierwszy szkoleniowiec w tureckiej lidze. Akbas porozumiał się z Eczacibasi VitrA Stambuł.

Utytułowany klub zdobył w swojej historii 37 trofeów w Turcji. Eczacibasi było najlepsze w Lidze Mistrzyń w 2015 roku. W tym samym sezonie, a także w następnym zwyciężyło w Klubowych Mistrzostwach Świata. Drużyna rywalizuje regularnie w europejskich pucharach. Rozegrała w nich dwa mecze z Chemikiem. Było to w 2015 roku i kluby podzieliły się wygranymi.

ZOBACZ WIDEO: Martyna Łukasik, czyli zmęczona, ale szczęśliwa mistrzyni Polski. "Postawiłyśmy na swoim"

W poprzednim sezonie w Eczacibasi występowały dwie byłe policzanki Sladjana Mirković i Chiaka Ogbogu. Jesienią obu najpewniej zabraknie w zespole Akbasa. Dużym wzmocnieniem klubu przed kolejnym sezonem jest z kolei sprowadzenie rozgrywającej Maji Ognjenović, która również ma za sobą przeszłość w Chemiku.

Ferhat Akbas ma za zadanie poprawić wyniki zespołu, który w tym roku zajął rozczarowujące czwarte miejsce w lidze tureckiej. W sezonie zasadniczym był trzeci. Do tego przegrał finał Pucharu Turcji z VakifBankiem oraz ćwierćfinał Ligi Mistrzyń z włoskim Busto Arsizio.

Czytaj także: Szczególny smak mistrzostwa Polski dla Natalii Mędrzyk. "Tak trudno jeszcze nie było"

Czytaj także: Koniec widowiskowego finału. Poznaliśmy mistrza Polski!

Komentarze (0)