Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle są już na ostatniej prostej przed najważniejszym meczem sezonu - finałem Ligi Mistrzów. 1 maja we włoskiej Weronie zmierzą się z Itas Trentino. Tym samym staną przed szansą zdobycia najważniejszego trofeum w europejskiej siatkówce. Jak do tej pory udało się to tylko jednej drużynie z Polski - Płomieniowi Milowice (to dzielnica Sosnowca) w 1978 roku.
W fazie półfinałowej kędzierzynianie po dwóch horrorach wyeliminowali słynny Zenit Kazań. ZAKSA wygrała 3:2 w Rosji, aby przegrać 2:3 w rewanżu. O awansie do wielkiego finału decydował "złoty set". Ekipa prowadzona przez Nikolę Grbicia wygrała 15:13 (TUTAJ przeczytasz więcej >>).
Siatkarze ZAKSY zagrają w finale w specjalnie przygotowanych strojach. Klub pochwalił się nimi w social mediach. Zobaczcie.
W #Superfinal @CEVolleyballCL #Verona2021 zagramy w wyjątkowych strojach! Na boisku przeważać będzie czerwień symbolizująca miasto Romea i Juli oraz biel, oddające nasze przywiązanie do narodowych barw, a Niebieski strój libero dopełni barwy klubowe.pic.twitter.com/Mg94OvYAxz
— Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (@ZAKSAofficial) April 27, 2021
Oprócz nazw sponsorów, numerów, nazwisk czy oznaczenia, że chodzi o finał LM na strojach pojawiło się hasło: "Łykamy to, jedziemy dalej!".
O co chodzi w tym jakże wymownym zdaniu? Otóż podczas meczu rewanżowego półfinału LM fizjoterapeuta ZAKSY - Paweł Brandt - właśnie takim okrzykiem dopingował siatkarzy z Kędzierzyna-Koźla. Mecz odbywał się oczywiście bez udziału publiczności (ze względu na koronawirusowe obostrzenia), więc okrzyki Brandta było doskonale słychać. Nie tylko w hali, ale i w głośnikach telewizorów setek tysięcy kibiców oglądających to spotkanie.
Czytaj także: Niesamowita historia gwiazdy ZAKSY. To mogło skończyć się zupełnie inaczej >>
ZOBACZ WIDEO: Bartłomiej Dąbrowski docenił klasę Chemika Police. "Wykonali fantastyczną robotę"