16 kwietnia Renan Dal Zotto trafił do szpitala z lekkimi objawami zakażenia koronawirusem. Wcześniej otrzymał pierwszą dawkę szczepienia przeciwko COVID-19. To go jednak nie uchroniło przed chorobą. Po tym, jak doszło u niego do spadku saturacji (nasycenia krwi tlenem), został podłączony do respiratora.
W zeszłym tygodniu informowano, że Dal Zotto ma być po maksymalnie trzech dniach odłączony od maszyny. Tak też się stało, a stan zdrowia trenera się poprawił. Jak się później okazało, nie na długo. W poniedziałek napłynęły wieści, że selekcjoner znów został zaintubowany.
"Informujemy, że trener męskiej reprezentacji Brazylii siatkarzy Renan Dal Zotto miał problemy z oddychaniem, to częsty stan w przypadku COVID-19. W niedzielę konieczna była ponowna intubacja. Stan zdrowia pacjenta wymaga opieki" - poinformowano w oficjalnym komunikacie.
ZOBACZ WIDEO: Marlena Kowalewska: Jestem z nas bardzo dumna
Dal Zotto przebywa w szpitalu w Rio de Janeiro. Ponownie miał problemy z oddychaniem. Wcześniej doszło u niego do ostrej zakrzepicy tętniczej i z tego powodu musiał przejść operację. Lekarze są dobrej myśli, co do dalszego leczenia szkoleniowca.
60-letni Dal Zotto to były reprezentant Brazylii, wicemistrz olimpijski z Los Angeles z 1984 r. i wicemistrz świata z 1982 r. Prowadzi "Canarinhos" od 2017 r. Zastąpił na tym stanowisku słynnego Bernardo Rezende.
Czytaj także:
Nie tylko medalistki. Wybraliśmy najlepszą drużynę sezonu Tauron Ligi
Rewelacja sezonu żałuje niewykorzystanej szansy. "Nie dobiłyśmy rywalek. One pokazały nam, jak to robić"