Liga Mistrzów: Vital Heynen i Wilfredo Leon w opałach. Sir Sicoma Monini Perugia zmieciona z boiska

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Wilfredo Leon
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Wilfredo Leon

Sir Sicoma Monini Perugia rozpoczęła walkę o awans do półfinału Ligi Mistrzów meczem na wyjeździe z Leo Shoes Modena. Porażka 0:3 stawia drużynę Vitala Heynena, Wilfredo Leona i Macieja Muzaja w trudnej sytuacji przed rewanżem.

Konfrontacja rozpoczęła ćwierćfinały Ligi Mistrzów. W najlepszej ósemce w Europie znalazły się cztery kluby z Włoch, ale wszystkie dalej już nie awansują. Leo Shoes Modena i Sir Sicoma Monini rywalizują w "bratobójczym" dwumeczu. W sezonie zasadniczym ligi włoskiej wyraźnie lepsza była drużyna z Perugii i również ona była rozstawiona w losowaniu fazy pucharowej Ligi Mistrzów. W grupie zdobyła 15 punktów, a gospodarze 12. Dlatego gładka wygrana podopiecznych Andrei Gianiego nie była najbardziej spodziewanym wynikiem.

Gospodarze nie mieli zamiaru oddać pola przeciwnikom. Drużyna z Modeny grała od początku na wysokich obrotach, a obserwowanie problemów przeciwnika, tylko dodawało jej energii do walki. Luca Vettori, Daniele Lavia i Dragan Stanković byli skuteczni w ataku, a Micah Christenson skutecznie utrudniał gościom zadanie blokami. W drugim secie gospodarze wygrali wyraźnie 25:18. W trzecim walki było więcej, mimo to Leo Shoes zamknęło mecz wynikiem 3:0.

Vital Heynen wystawił od początku meczu jednego Polaka. Wilfredo Leon unikał błędów w przyjęciu, choć był najczęściej wybieranym zawodnikiem przez serwujących przeciwników. Gorzej i to wyraźnie wiodło się Leonowi w ataku. Wykorzystał 10 z 28 piłek, a jego skuteczność była jeszcze niższa niż i tak słabe 39 procent całego zespołu. Dwa asy Leona nie równoważyły pięciu błędów serwisowych.

ZOBACZ WIDEO: Tauron Puchar Polski. Natalia Mędrzyk zaskoczona po triumfie. "Faktycznie, znowu to zrobiłam"

Maciej Muzaj pozostał w kwadracie rezerwowych.

Sir Sicoma Monini Perugia ma jeszcze możliwość wywalczenia awansu, ale w rewanżu musi zaprezentować się wyraźnie lepiej niż we wtorek. Dojdzie do niego 2 marca. Ewentualna wygrana 3:0 albo 3:1 gospodarzy doprowadzi do złotego seta.

Leo Shoes Modena - Sir Sicoma Monini Perugia 3:0 (25:21, 25:18, 25:22)

Modena: Lavia, Mazzone, Vettori, Petric, Stanković, Christenson, Grebennikov (libero) oraz Porro, Karlitzek

Perugia: Ricci, Atanasijević, Płotnicki, Sole, Travica, Leon, Colaci (libero) oraz Vernon-Evans, Ter Horst, Zimmermann, Russo

Czytaj także: Michał Kubiak i Bartosz Kurek starli się w Japonii. Mecze były jednostronne

Czytaj także: Aluron CMC Warta Zawiercie pierwszy w turnieju finałowym. Dostał się tam sprintem

Źródło artykułu: