Po wygranych z reprezentacjami Finlandii, Niemiec i Belgii w szeregach Sbornej zapanowała radość i... ulga. Ostatnie występy nie napawały optymizmem więc zwycięstwo w fińskim turnieju w Rosji odebrane zostało bardzo pozytywnie. Radości po sukcesie nie ukrywał włoski trener reprezentacji Rosji Daniele Bagnoli, który na łamach krajowej prasy w bardzo pochlebnych słowach wyrażał się o swoich podopiecznych. Jestem oczywiście bardzo zadowolony z postawy moich zawodników. Wykonali oni bardzo dobrą pracę - mówił uradowany Włoch.
Trener Rosjan jednocześnie szybko studzi głowy kibiców i zawodników przypominając, że priorytetem w tym roku są tureckie Mistrzostwa Europy, które za blisko miesiąc zajmą całą siatkarską Europę.Cieszę się z tych trzech udanych spotkań, ale po prostu musieliśmy rozwiązać sprawę awansu na Mundial tu, w Finlandii. Nie mamy kiedy świętować bo za pasem kolejny ważny, jeśli nie najważniejszy turniej w tym roku. Cała drużyna ma w głowach teraz tylko jedna rzecz – wrześniowe Mistrzostwa Europy -zakończył z powagą Bagnoli.
Reprezentacja Rosji tradycyjnie jest najpewniejszym faworytem czempionatu Starego Kontynentu. Czy tradycji stanie się zadość i Sborna znów... przegra Mistrzostwa Europy? Odpowiedź niebawem.
