Tauron Liga: słodki rewanż. Energa MKS Kalisz zatrzymała BKS BOSTIK Bielsko-Biała

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki Energi MKS-u Kalisz
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki Energi MKS-u Kalisz
zdjęcie autora artykułu

Energa MKS Kalisz zaprezentowała się bardzo dobrze w Bielsku-Białej i pokonała 3:0 wyżej notowany w tabeli BKS BOSTIK. To Góralki były uznawane za faworytki, ale przez całe spotkanie popełniały dużo błędów i nie potrafiły złapać rytmu.

BKS BOSTIK Bielsko-Biała wygrał cztery poprzednie mecze w Tauron Lidze i dwa z rzędu z kaliszankami. We wrześniu w Wielkopolsce było 3:0 dla Góralek i było to pierwsze spotkanie tych drużyn w historii, które zakończyło się już po trzech setach. W rewanżu gospodynie nie miały nic przeciwko powtórce, ale Energa MKS Kalisz absolutnie nie zamierzała do niej dopuścić.

Już początek meczu wskazywał na to, że kaliszanki odrobiły lekcję sprzed trzech miesięcy. W pierwszym secie podjęły kilka prób ucieczki, a decydujące okazało się przyspieszenie od 16:16 do 20:17. W tym fragmencie spotkania dwie piłki wrzuciła w pole bielszczanek Zuzanna Szperlak. Energa MKS nie oddała już prowadzenia do końca seta, choć na moment stopniało ono do punktu. Podsumowała rundę atakiem na 25:22 Monika Ptak.

Po stronie gospodyń pojawiła się odrobina chaosu i zdenerwowania, ponieważ wyobrażały sobie inny przebieg meczu. Z kolei Energa MKS uskrzydlona swoim pierwszym, małym sukcesem zaczęła grać swobodnie i energicznie. Wszystkie te emocje zostały spotęgowane prowadzeniem 6:2 w drugim secie zdobytym przy zagrywkach Zuzanny Szperlak. Kaliszanki ponownie mogły zarządzać wynikiem, a to miały już przećwiczone. Wygrana 25:17 była przekonująca, a tym razem ostatni punkt zdobyła Monika Gałkowska. Przyjezdne prowadziły 2:0 w setach.

Przed końcem drugiego seta na boisku pojawiły się wszystkie gospodynie. Efektem przeglądu kadr trenera Bartłomieja Piekarczyka było wprowadzenie do składu Magdaleny Janiuk i Katarzyny Wawrzyniak za Dominikę Witowską i Natalię Gajewską. Pozostałe siatkarki dostały jeszcze jedną szansę. Rozpoczęła się zacięta i emocjonująca walka o wygranie trzeciej partii. W walce na przewagi Energa MKS wykorzystała szóstą piłkę meczową. Na 32:30 trafiła asem serwisowym Monika Gałkowska i tym samym zamknęła mecz.

BKS BOSTIK Bielsko-Biała - Energa MKS Kalisz 0:3 (22:25, 17:25, 30:32)

BKS: Gajewska, Kazała, Witowska, Orvosova, Szlagowska, Świrad, Drabek (libero) oraz Drużkowska, Wawrzyniak, Janiuk, Kossanyiova, Dąbrowska, Szczygłowska (libero)

MKS: Szperlak, Bednarek, Gałkowska, Gromadowska, Ptak, Polak, Łysiak (libero) oraz Szczurowska, Mazur, Kucharska

MVP: Zuzanna Szperlak (MKS)

# Drużyna Pkt M Z P Sety
1
53
22
18
4
61:26
2
48
22
17
5
56:31
3
46
22
16
6
56:31
4
46
22
15
7
51:29
5
37
22
12
10
46:39
6
36
24
12
12
46:47
7
35
22
13
9
45:40
8
34
24
12
12
43:46
9
28
22
8
14
39:47
10
21
22
6
16
32:54
11
14
22
4
18
25:57
12
4
22
1
21
11:64

Czytaj także: Superpuchar Polski bez Developresu Skyres Rzeszów. Kontrowersyjna decyzja PLS i szansa od losu dla Grot Budowlanych Łódź Czytaj także: Mecz morderczych wymian dla DPD Legionovii Legionowo, #VolleyWrocław wraca z niczym

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa w wersji retro. Fani są zachwyceni

Źródło artykułu: