- Zawodnicy chcą oddać osocze dobrowolnie. Szczęśliwie w naszej drużynie przebieg choroby był w miarę łagodny. Chcemy jednak pomóc tym potrzebującym, dla których osocze może stać się ratunkiem. Stąd nasza inicjatywa, aby drużyny, które przeszły chorobę, po wyzdrowieniu oddawały osocze. Postaramy się rozpropagować tę ideę w środowisku siatkarskim, a może szerzej sportowym w całej Polsce, żeby ta pomoc była jak najbardziej skuteczna - powiedział w rozmowie z Radiem Poznań Robert Wardak., prezes APP Krispol Września.
Pierwsze informacje na temat pozytywnych wyników testu na COVID-19 w szeregach pierwszoligowca pojawiły się 11 października. Problemy zdrowotne dotknęły sześciu członków zespołu. Wszyscy, którzy dołączyli do grona "ozdrowieńców", jak tylko pozwoli na to terminarz spotkań, zamierzają pojawić się w poznańskim punkcie krwiodawstwa, aby oddać osocze.
Terapia osoczem z krwi ozdrowieńców polega na pobraniu krwi od osób, które naturalnie zwalczyły chorobę, oddzielenie od niej osocza, w którym znajdują się wytworzone przez system obronny przeciwciała wirusa i następnie podanie jej (przez kroplówkę) osobom chorym. Wspomniana metoda jest jedną z najbezpieczniejszych. Niestety, cennego naturalnego leku wciąż jest za mało.
- Każdy z was może oddać krew na cele lecznicze. Leczenie osoczem w tej chwili jest metodą stosowaną w polskich szpitalach. Apeluję do ozdrowieńców, żeby do tych centrów się zgłaszali. Warunki, jakie powinni spełniać, to m.in. być miesiąc po formalnym wyzdrowieniu. Regionalne centra dokonają dalszej kwalifikacji, przeprowadzając odpowiednie badania i testy. To bardzo ważne, żebyśmy tę krew ozdrowieńców zbierali - podkreślał minister zdrowia Adam Niedzielski, podczas środowej konferencji prasowej.
Czytaj także:
Koronawirus. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle skierowana na testy. Mecz w Zawierciu odwołany
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowa rola Anity Włodarczyk
Czy sportowcy, którzy przeszli COVID, powinni angażować się w akcje kriodawstwa? 
