PlusLiga. Trefl - Grupa Azoty ZAKSA. Michał Winiarski pochwalił drużynę po porażce. "Wynik może być troszeczkę zgubny"

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Michał Winiarski
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Michał Winiarski

Siatkarze Trefla Gdańsk przegrali w trzech setach z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, ale momentami grali z faworytem jak równy z równym. Zauważył to Michał Winiarski. - Wynik może być troszeczkę zgubny - skomentował trener zespołu znad morza.

To nie był jednostronny mecz, choć wynik może sugerować kompletnie coś innego. Trefl Gdańsk co prawda przegrał we własnej hali z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle (0:3), ale niemal w każdym secie zawodnicy znad morza zostawili po sobie dobre wrażenie. Zauważył to ich szkoleniowiec, który pochwalił drużynę mimo wysokiej porażki. Gdyby gdańszczanie mieli trochę więcej szczęścia, to mogli powalczyć o znacznie korzystniejszy rezultat.

- Szkoda, bo mieliśmy swoje szanse. Graliśmy naprawdę dobre spotkanie i faktycznie wynik 3:0 - do 21, 20, 23 może być troszeczkę zgubny. Praktycznie do połowy seta albo do końcówki - tak jak w pierwszym - trwała wyrównana walka punkt za punkt. Mieliśmy nawet przewagę i potem po prostu jej nie wykorzystaliśmy - powiedział Michał Winiarski po zakończeniu spotkania.

Jeśli ktoś myśli o nawiązaniu równorzędnej rywalizacji z kędzierzynianami, to musi grać na najwyższym poziomie przez cały mecz. Siatkarze Nikoli Grbicia potrafią wykorzystać każdy słabszy moment rywali i wtedy włączają drugi bieg. - Taki zespół jak ZAKSA - który trenuje od samego początku przygotowań - potrafi wykorzystać te momenty. Jak mówiłem wcześniej - czas działa na naszą korzyść. Im dłużej będziemy grali i trenowali razem, tym nasza gra i nasze automatyzmy się wytworzą - stwierdził szkoleniowiec Trefla.

Winiarski wypowiedział się o swoich podopiecznych tylko w samych superlatywach. - Trzeba pamiętać, że graliśmy z bardzo dobrym zespołem, aczkolwiek jestem też zadowolony z walki - mimo oczywiście przegranej, bo ciężko powiedzieć, że można być w 100 procentach zadowolonym. Cieszę się również ze zmienników. Cała drużyna wierzyła do końca w zwycięstwo i to jest zawsze najważniejsze - zakończył.

Zobacz takżePlusLiga. Mecz w Radomiu z podtekstami, wiele znajomych twarzy po obu stronach siatki. Butryn: Powalczymy o pełną pulę
Zobacz takżeSiatkówka. Koronawirus. W poniedziałek wideokonferencje z udziałem prezesów klubów PlusLigi i Tauron Ligi

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sprinterzy w szoku! Tego na mecie nie spodziewali się

Źródło artykułu: