Dzień wcześniej w tej samej hali także nie poszło gospodyniom. Grot Budowlani przegrali z beniaminkiem, Jokerem Świecie w trzech setach. W obu przypadkach można śmiało mówić o niespodziance, bo łódzkie zespoły były faworytami w swoich spotkaniach. Zwłaszcza, że w przedsezonowych sparingach prezentowały się całkiem dobrze.
- Duża liczba meczów towarzyskich nam pomogła. Myślę, że pierwsze mecze będą rządziły się swoimi prawami. Te spotkania będą nam potrzebne do tego, by się ze sobą zgrać. Liczę, że najwyższa forma przyjdzie w play-offach. Aktualnie nasza dyspozycja jest dobra, a z każdym meczem powinno być lepiej - mówiła na przedsezonowej konferencji prasowej nowa kapitan ŁKS-u Commercecon, Katarzyna Zaroślińska-Król.
Okazało się jednak, że w inauguracji sezonu TAURON Ligi gra Łódzkim Wiewiórom niezbyt się kleiła, zwłaszcza na skrzydłach. Mimo całkiem niezłego przyjęcia, bialski blok był niemal w każdej akcji szybszy od piłek granych przez Britt Bongaerts. Po drugiej stronie za to równo i skutecznie punktowało trio skrzydłowych: Andrea Kossanyiowa-Weronika Szlagowska-Gabriela Orvosova. Od stanu 20:17 dla BKS-u ŁKS wygrał już tylko jedną akcję.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie naśladujcie ich! Jeden błąd i tragedia gotowa
Najwięcej walki kibice w Łódź Sport Arenie im. Józefa Żylińskiego zobaczyli w drugim secie. Ełkaesianki zdołały już odrobić sześciopunktową stratę (5:11) i doprowadzić do gry na przewagi. Mimo sześciu obronionych piłek setowych, drużyna trenera Giuseppe Cuccariniego nie objęła ani razu prowadzenia w decydujących fragmentach tej partii. Natalia Gajewska imponowała szerokim wachlarzem możliwości w ataku i nie wahała się grać przez środek, czego bardzo brakowało po drugiej stronie siatki. Po długiej walce bielszczanki wygrały 30:28.
Na cudowną przemianę gry kibice Łódzkiego Klubu Sportowego czekali w trzecim secie, ale się jej nie doczekali. Ekipa trenera Bartłomieja Piekarczyka szła jak po swoje i z każdą akcją czuła się na boisku coraz pewniej. U przeciwniczek pewność zanikała. Trener Cuccarini nie zdecydował się na żadną zmianę i nie zdołał zmienić już obrazu tego meczu. Sensacja w Łodzi stała się faktem po triumfie BKS-u Stali do 19 w trzecim secie.
W następnej kolece łodzianki udadzą się do Świecia na mecz z Jokerem, a BKS zagra w Kaliszu z Energą MKS-em.
ŁKS Commercecon Łódź - BKS Stal Bielsko-Biała 0:3 (18:25, 28:30, 20:25)
ŁKS Commercecon: Bongaerts, Lazović, Alagierska, Zaroślińska-Król, Wójcik, Ninković, Strasz (libero) oraz Saad (libero).
BKS Stal: Gajewska, Szlagowska, Świrad, Orvosova, Kossanyiova, Janiuk, Drabek (libero) oraz Kazała, Szczygłowska (libero).
MVP: Magdalena Janiuk (BKS).
Czytaj też:
Sensacji nie ma końca. Mistrzynie Polski na deskach w Legionowie
ME w siatkówce plażowej miały niemały problem. Boisko zostało zalane wodą