Siatkówka. PlusLiga. Trefl Gdańsk sprawił wielką niespodziankę. Bartosz Filipiak i Michał Winiarski wygranymi sezonu

Newspix / Na zdjęciu: Bartosz Filipiak
Newspix / Na zdjęciu: Bartosz Filipiak

Tylko nieliczni wierzyli w siłę Trefla Gdańsk. Zespół znad morza miał drżeć o utrzymanie, a play-offy zobaczyć w telewizji. Rzeczywistość okazała się inna - piąte miejsce to wielki sukces. Bartosz Filipiak i Michał Winiarski są wygranymi tego sezonu.

Działacze Trefla Gdańsk latem 2019 roku musieli dokonać przebudowy zespołu. Trójmiasto opuścili najlepsi siatkarze, a nowe nazwiska nie rzucały nikogo na kolana. Nie brakowało głosów, że drużyna znad morza do końca rozgrywek PlusLigi będzie drżała o utrzymanie. Podopieczni Michała Winiarskiego sprawili jednak niespodziankę i wywalczyli sobie przepustkę do fazy play-off.

Gdańszczanie nie powalczą o medale, bo z rywalizacji wyeliminował ich - tak jak pozostałe zespoły - koronawirus. Zmagania zostały zakończone, a o końcowej kolejności zadecydowały wyniki do 12 marca 2020 roku. Warto przypomnieć, że zarząd nikomu nie przyznał mistrzostwa Polski, żadna ekipa nie została nagrodzona medalem. Trefl finiszował na piątej pozycji, czyli zdecydowanie wyżej niż się spodziewano.

Każda drużyna ma swojego lidera. Ekipę znad morza do miana rewelacji sezonu poprowadził Bartosz Filipiak, który został najlepiej punktującym zawodnikiem w całej lidze - uzbierał łącznie 460 "oczek". Bez problemu zastąpił w ataku Macieja Muzaja. Urodzony w Aleksandrowie Kujawskim zawodnik sprawdził się w mocnym zespole, więc teraz śmiało może szukać sobie angażu w jeszcze lepszej drużynie. Zwolni się miejsce PGE Skrze Bełchatów, bo odchodzi Mariusz Wlazły. Według naszych informacji, Filipiak ma trafić właśnie tam.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Urubko pokazuje, co robić podczas epidemii koronawirusa

Tak samo należy pochwalić trenera Michała Winiarskiego. 36-latek wszedł w buty Andrei Anastasiego, lecz wykonał powierzone mu zadanie i to z nawiązką. A nie zapominajmy, że był to dla niego debiutancki sezon w roli szkoleniowca. Czapki z głów. Były doskonały siatkarz ma w Gdańsku ważny kontrakt i nigdzie się nie wybiera. Prezes Dariusz Gadomski mówił nam, że chciałby, aby Winiarski został w Treflu na lata, przynajmniej tak długo jak jego poprzednik.

Mnóstwo dobrych ocen od obserwatorów zbierali inni siatkarze - w tym miejscu trzeba wyróżnić Marcina Janusza oraz Pawła Halabę. Ten pierwszy doskonale rozgrywał, dawał radę nawet przy słabszym przyjęciu. Bez cienia wątpliwości można stwierdzić, że pomógł rozwinąć skrzydła pozostałym zawodnikom. Postęp dostrzegliśmy również w grze Halaby. 24-latek udowodnił, że wyjazd za granicę w młodym wieku wyszedł mu na dobre i stał się lepszym siatkarzem. Niebawem mogą dołączyć do Filipiaka i przeglądać oferty przy negocjacyjnym stole.

Siatkówka jest sportem drużynowym. Pojedyncze jednostki są niezwykle istotne, jednak najbardziej liczy się zespół. Trefl przez cały sezon tworzył kolektyw, w ekipie panowała znakomita atmosfera, jeden zawodnik za drugim poszedłby w ogień. To wszystko złożyło się na dobrą dyspozycję wszystkich podopiecznych Michała Winiarskiego. Ciężko znaleźć w tej układance słabszy punkt, nikt nie zrobił kroku w tył. Przed działaczami teraz czas trudnych rozmów i budowa składu na rozgrywki 2020/2021.

Zobacz takżePlusLiga. Koniec pięknej kariery. Koronawirus sparaliżował plany, ale Trefl Gdańsk i tak chce pożegnać Wojciecha Grzyba
Zobacz także
Siatkówka. PlusLiga. Dariusz Gadomski: W tej sytuacji nie było dobrej decyzji. Musimy teraz zacząć rozmowy z zawodnikami

Komentarze (0)