Tak jak we wcześniejszym meczu, z Wisłą Warszawa, tak i do spotkania przeciwko Developresowi SkyRes Rzeszów drużyna E.Leclerc Radomki Radom przystąpiła bez Emilii Muchy. W pierwszej "szóstce" ponownie zabrakło Juliety Lazcano, która poczynania koleżanek oglądała jedynie z perspektywy trybun. Adam Grabowski zaskoczył wyjściowym zestawieniem, desygnując do gry na przyjęciu nominalną atakującą, Majkę Szczepańską-Pogodę.
W premierowej odsłonie zdało to egzamin, gdyż podopieczne Stephane'a Antigi dały się zaskoczyć miejscowym. W pierwszych akcjach przyjezdne nie potrafiły wstrzelić się w boisko rywalek. W szeregach gospodyń szalała natomiast Szczepańska-Pogoda i to przede wszystkim dzięki jej dobrej postawie Radomka prowadziła sześcioma punktami (8:2). Pomagała jej wydajnie Veronica Jones-Perry i zespół Grabowskiego utrzymał zaliczkę, mimo iż w dwóch momentach w końcówce partii zrobiło się trochę nerwowo. Przerwy na żądanie szkoleniowca uspokoiły jednak sytuację.
To było jednak wszystko, na co w tym meczu stać było radomianki. Od początku drugiego seta rzeszowianki zaczęły przejmować kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Swoje zagrywki kierowały w Szczepańską-Pogodę, która miała coraz większe problemy w przyjęciu, a dodatkowo zatraciła skuteczność. Podobnie było z Jones-Perry. Przyjezdne górowały na siatce, a doświadczenie wykorzystywały Katarzyna Zaroślińska-Król i Michaela Mlejnkova. Raz po raz zatrzymywały ataki gospodyń, a brylowały w tym elemencie - wspomniana atakująca, Zuzanna Efimienko-Młotkowska i Kamila Witkowska. Łącznie, w całym spotkaniu, Developres zdobył blokiem aż 18 "oczek".
ZOBACZ WIDEO: Menadżer Kamila Grosickiego zdradza kulisy transferu. Potwierdził, że były dwie inne ciekawe oferty
Wypracowane na początku każdej partii prowadzenie podopieczne Antigi, jak przystało na bardziej doświadczony i utytułowany zespół, nie wypuściły z rąk. Nieco ożywienia w szeregi E.Leclerc Radomki wprowadziła w trzeciej odsłonie Renata Biała, jednak w czwartej części była już bezradna. Ona i koleżanki, obawiając się szczelnie ustawionych rąk przeciwniczek, na potęgę wyrzucały piłki w aut.
Z "zimną krwią" kolejne akcje kończyła natomiast Zaroślińska-Król, wybrana przez komisarza MVP zawodów. Poza pierwszym setem, w następnych drużyna z Rzeszowa była zdecydowanie lepsza od Radomki w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła i odniosła w pełni zasłużone zwycięstwo.
E.Leclerc Radomka Radom - Developres SkyRes Rzeszów 1:3 (25:22, 18:25, 18:25, 17:25)
Radomka: Laskowska, Bałucka, Azizova, Zaborowska, Szczepańska-Pogoda, Jones-Perry, A. Witkowska (libero) oraz Bałuk, Olczyk, Kubacka, Biała, Bodasińska (libero).
Developres: K. Witkowska, Blagojević, Efimienko-Młotkowska, Mlejnkova, Valentin-Anderson, Zaroślińska-Król, Przybyła (libero) oraz Hawryła, Kaczmar, Gałucha, Krzos (libero).
MVP: Katarzyna Zaroślińska-Król (Developres).
Czytaj także: Mateusz Bieniek: Koronawirus nie wpływa na nasze życie. Ale dobrze, że odwołano kolejkę