- W piątek, jak to często bywało w ostatnich tygodniach, spotkałem się z prezesem, by omówić możliwości rozwiązania problemów drużyny, a przede wszystkim klubu. Razem doszliśmy do wniosku, że to będzie najlepsze rozwiązanie. Mam mnóstwo niesamowitych wspomnień z czasu spędzonego w Zawierciu i nadal darzę najwyższym szacunkiem prezesa i pracę, jaką wykonuje. Pozostaję kibicem klubu i życzę wszystkim jak najlepiej podczas fazy play-off i w dalszej przyszłości - przyznał Mark Lebedew na łamach oficjalnej strony internetowej klubu.
W obecnym sezonie Aluron Virtu CMC Zawiercie pod wodzą australijskiego szkoleniowca rozegrał 18 spotkań. Jurajscy Rycerze wygrali zaledwie siedmiokrotnie, zdobywając 21 punktów. Z ostatnich pięciu meczów, gracze z Zagłębia na swoją korzyść rozstrzygnęli tylko jeden, pokonując w Olsztynie Indykpol AZS 3:1.
- Staraliśmy się przed tym sezonem zrobić wszystko, aby zapewnić zespołowi możliwość kontynuacji wysokiego poziomu sportowego z poprzedniego sezonu. Niestety, sytuacja zmusiła nas do poszukiwania trudnych rozwiązań i wraz z trenerem podjęliśmy niechętnie decyzję, która ma dać impuls do poprawy gry drużyny. Nadal uważamy Marka Lebedewa za jednego z najlepszych specjalistów w swoim fachu i udowodnił to w poprzednim sezonie, kiedy efekty jego pracy przysporzyły nam wszystkim mnóstwo radości. Życzymy mu wszystkiego najlepszego w dalszej karierze – powiedział prezes Kryspin Baran.
Do czasu znalezienia nowego szkoleniowca, zespół poprowadzi Dominik Kwapisiewicz, dotychczasowy asystent Marka Lebedewa, który w sezonie 2016/2017 wprowadził zespół do PlusLigi, wygrywając starcie barażowe z AZS-em Częstochowa.
Czytaj także:
Siatkówka. PlusLiga. Piotr Maciąg zastąpi Krzysztofa Ignaczaka w Asseco Resovii Rzeszów
Sejjed Mohammed Musawi: Michałowi Kubiakowi rękę podam, ale nie będzie moim przyjacielem
ZOBACZ WIDEO: Nowy inwestor w Polonii Warszawa? "Ta sytuacja pokazuje, dlaczego wielki biznes nie wchodzi do polskiego futbolu"