Siatkarki E.Leclerc Radomki Radom mogą odetchnąć z ulgą, bo wygrana z wrocławiankami za trzy punkty pozwoliła im nie tylko zrównać się punktami w tabeli z siatkarkami z Dolnego Śląska, ale też przełamać pewną barierę psychologiczną. Po porażkach z drużynami z Piły i Legionowa z pierwszego triumfu w sezonie mógł cieszyć się też nowy szkoleniowiec drużyny z Radomia.
- Prowadzenie zespołu i zaznajomienie się z drużyną to jest proces. Ja muszę poznać zawodniczki, one muszą dowiedzieć się czegoś o mnie. To nie jest tak, że wyjdziemy na boisko po jednym spotkaniu i od razu wszystko zagra tak, jak powinno. Cieszymy się ze zwycięstwa, ale też nie ma się czym ekscytować. To dopiero pierwszy wygrany mecz w sezonie, jeszcze w tej lidze nic nie osiągnęliśmy - mówił po spotkaniu, tłumiąc nieco emocje, trener Adam Grabowski.
Do tej pory radomiankom brakowało wyrachowania i doświadczenia, które pozwoliłoby im podejmować dobre wybory w końcówkach setów. W meczu przeciwko #VolleyWrocław przestój i niemoc gospodyń można było zaobserwować jedynie w trzecim secie.
ZOBACZ WIDEO: Hiszpański dziennikarz o losowaniu grup Euro 2020. "Myślimy Polska - mówimy Lewandowski. Reszta piłkarzy nie jest dobrze znana"
- Przede wszystkim chodzi mi o to, żeby dziewczyny miały spokojną głowę i mogły skoncentrować się w 100% na grze. Priorytetem powinna być jedna akcja, a nie liczba punktów, które musimy zdobyć w danym spotkaniu. Wychodzę z takiego założenia, że przeciwnik też ma prawo zagrać bardzo dobrze i nie zawsze porażka oznacza, że nie zrealizowaliśmy jakiś założeń, czy zagraliśmy fatalnie. Chodzi jednak o to, by samemu za każdym razem być zadowolonym ze swojej gry - podkreślił Grabowski.
Trener Adam Grabowski przepracował okres przygotowawczy wspólnie z zespołem Wisły Warszawa, ale ostatecznie nie został w tym klubie na dłużej. Do drużyny z Radomia dołączył dopiero przed kilkoma tygodniami, gdy rozwiązano kontrakt z trenerem Jackiem Skrokiem. Jak w tak krótkim czasie odmienić oblicze zespołu?
- Gdybym miał zdradzać wszystkie tajniki swojej pracy to strzelałbym sobie po kolanach. Muszę się więc trochę wymigać od tej odpowiedzi. A mówiąc ogólniej - skupiamy się na pracy nad organizacją gry, uporządkowaniem jej i to jest cel, który chciałbym uzyskać na już - zdradził szkoleniowiec, który pięciokrotnie doprowadzał swoje zespoły do tytułu mistrza Polski.
Zobacz również:
Szybki powrót do formy Julie Oliveiry Souzy. Punkty, bloki, asy 7. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet
Po co zmieniać coś, co jest dobre? Szóstka 7. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet