Po odwołaniu lotu z Amsterdamu do Lublany polscy siatkarze utknęli na lotnisku. Sztab kadry szukał możliwości dotarcia do stolicy Słowenii, ale to wiązałoby się z podróżami po całej Europie. Błyskawicznie zareagował polski rząd. Premier Mateusz Morawiecki zdecydował się wysłać do Holandii rządowy samolot, który ma przetransportować reprezentację Polski do Lublany. Kulisy zdradził nam Ryszard Czarnecki.
- Zadzwonił do mnie kapitan reprezentacji Polski Michał Kubiak. Uruchomiłem Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Chciałem bardzo podziękować publicznie premierowi i jego urzędnikom za błyskawiczną decyzję i sprawną akcję. W tej chwili czekamy na odlot, który ma nastąpić o godz. 12 z Warszawy. Miało być o 14, ale będzie wcześniej - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Samolot do Amsterdamu ma dolecieć około 13:40. - Polska strona była przygotowana do lotu. Problem polegał jednak nad dostępnością slotów w przestrzeni powietrznej. Nad tym czuwa specjalny urząd w Brukseli i początkowo wyznaczył start na 14. Pod naszym naciskiem udało się przesunąć wylot ze stolicy na godzinę 12.00 - dodał polityk pełniący jednocześnie funkcję wiceprezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa Europy siatkarzy. Kubiak o niefortunnej sytuacji z lotem. "Tak się złożyło, że mam kilka numerów do ważnych ludzi"
Reprezentacja Polski była postawiona pod ścianą. Jeszcze w poniedziałek organizatorzy ME 2019 zapewniali, że lot się odbędzie i prosili o listę pasażerów. Nikt nie brał pod uwagę tego, że będą takie problemy. - Alternatywą była jazda autokarem 18 godzin, ale to byłoby jakieś szaleństwo. Wchodził w grę też lot przez Stambuł, ale nie całej reprezentacji, bo nie było miejsc. Pojedyncze osoby z kadry musiałby się przemieszczać po całej Europie, by finalnie dotrzeć do Lublany - powiedział Czarnecki.
- To byłoby piekielnie męczące, a siatkarzy czeka starcie z gospodarzem, z którym przypomnę, w dwóch setach stoczyliśmy ciężki bój podczas turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Gdańsku. Nie jest to łatwy przeciwnik, więc tym bardziej nasi zawodnicy powinni być wypoczęci - zakończył Czarnecki.
Do półfinałowego meczu reprezentacji Polski ze Słowenią dojdzie w czwartek, 26 września, a jego początek zaplanowano na godzinę 20:30.
Zobacz także:
Mistrzostwa Europy siatkarzy. Słoweńskie media fetują sukces reprezentacji. "Dom wariatów w Stożicach!"
Mistrzostwa Europy siatkarzy. Rosyjskie media piszą o rozczarowaniu. "Ból", "Sensacyjna porażka"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)