Mistrzostwa Europy siatkarek. Polki z Niemkami zawalczą o marzenia! W ćwierćfinale czekają nas też dwa inne hity

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek

Pojedynek reprezentacji Polski siatkarek z Niemkami to dla kibiców w naszym kraju zdecydowanie najciekawsze starcie ćwierćfinałowe. Emocji nie powinno zabraknąć też w pozostałych potyczkach, szczególnie Włoszek z Rosjankami i Turcji z Holandią.

Po dwóch dniach przerwy osiem zespołów pozostających w rywalizacji o mistrzostwo Europy siatkarek powraca do gry. Najlepsze ekipy Starego Kontynentu gościć będą już tylko dwa miasta - Ankara, gdzie rozstrzygnie się również walka o medale, oraz Łódź. Bez względu na wynik Biało-Czerwone wystąpią w Atlas Arenie po raz ostatni podczas trwającego turnieju.

Jako pierwsze w środę na parkiet wybiegną Serbki i Bułgarki. Obrończynie tytułu są faworytem rywalizacji. Podopieczne Iwana Petkowa rozpoczęły udział w mistrzostwach Europy od katastrofy i porażki 2:3 z Francją. Później było zdecydowanie lepiej, choć akurat starcie z zespołem Zoran Terzicia Bułgarki przegrały 0:3. W kolejnych  potyczkach Petja Barakowa i jej koleżanki zanotowały jednak serię zwycięstw, co doprowadziło je do 1/4 finału. Mimo to trudno spodziewać się, że dobra passa będzie kontynuowana. Plavi nie straciły bowiem w sześciu spotkaniach nawet jednego seta.

Wielkich emocji należy spodziewać się w konfrontacji Włoszek z Rosjankami. Zespół Davide Mazzantiego przegrał dotychczas tylko raz, podobnie jak jego najbliższe przeciwniczki. To nie jedyna analogia. Azzurre podczas turnieju straciły z powodu kontuzji Lucię Bosetti. Doświadczona przyjmująca zmaga się z urazem barku i raczej nie pojawi się na boisku. Sborna z kolei po pierwszym spotkaniu pożegnała Irinę Fetisową, którą z gry wyeliminowało zapalenie wyrostka robaczkowego. Faworyta w tej parze wyjątkowo trudno wskazać, jednak minimalnie większe szanse mają Włoszki, z niesamowitą Paolą Egonu w składzie. Rywalizacja włoskiej gwiazdy z Natalią Gonczarową powinna być ozdobą starcia w łódzkiej Atlas Arenie.

ZOBACZ WIDEO Paweł Zatorski narzeka na kalendarz rozgrywek. "Co roku działacze nam to fundują. Balansujemy na krawędzi ryzyka"

Mistrzostwa Europy siatkarek. Awans do ćwierćfinału zapewnił reprezentacji Polski miejsce w kwalifikacjach olimpijskich

Mecz Turcja - Holandia to uczta dla sympatyków siatkówki w Ankarze. Podopieczne Giovanniego Guidettiego jedną nogą były poza ćwierćfinałem, mimo to w meczu 1/8 finału z Chorwacją zdołały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Oranje z kolei triumfowały bez straty seta, rozbijając Grecję. Warto podkreślić, że podopieczne Jamiego Morisona, podobnie jak Serbia, nie straciły w dotychczasowych pojedynkach nawet jednej partii. Trzeba jednak przyznać, że siatkarki znad Bosforu będą najbardziej wymagającym z dotychczasowych rywali.

Na deser kibiców czeka rywalizacji Polek z Niemkami. Biało-Czerwone od kilku lat wspinały się w siatkarskiej hierarchii, środowa wygrana byłaby zwieńczeniem pracy Jacka Nawrockiego, a dla wielu siatkarek, spełnieniem marzeń. - Oba zespoły znają się doskonale. Niemki o nas wiedzą wszystko, a my o nich. Każdy wynik jest możliwy, tu jest 50 na 50 - przyznał selekcjoner polskiej kadry.

Faworyta tej pary trudno wskazać, mimo że kilka dni przed startem turnieju obie ekipy zmierzyły się ze sobą w meczach sparingowych. Wówczas dwukrotnie górą były Polki (3:2 i 5:0). Niemki przystąpią jednak do walki w doskonałych nastrojach, bowiem na obecnym turnieju jeszcze nie przegrały, notując po drodze triumf nad Rosjankami.

Podobnie jak w poprzednich starciach, atutem Polek powinni być kibice, którzy zagrzewają nasze siatkarki do walki. Tak było zarówno w meczu z Włoszkami, jak i z Hiszpanią, która wbrew pozorom okazała się niełatwym przeciwnikiem. - Kibice od samego początku turnieju są naszym siódmym zawodnikiem. Niosą nas do zwycięstw. Naszym kolejnym rywalom nie jest miło grać w takiej atmosferze, nam wręcz przeciwnie. Ta publiczność i atmosfera tworzona przez nich każdym meczu w Atlas Arenie niesie nas do kolejnych wygranych. To bardzo miłe, że ludzie chcą nas oglądać i przychodzą na nasze spotkania. Cieszy to, że chociaż trochę nas lubią - powiedziała Maria Stenzel.

W środę o godz. 20:30 mecz reprezentacji Polski z Niemcami o półfinał ME 2019 obejrzy komplet kibiców.

Mistrzostwa Europy siatkarek. Niemieckie media: kobieta z tatuażem największą bronią polskiej drużyny

Terminarz meczów ćwierćfinałowych:

4 września 2019:

Ankara:

16:00 Serbia - Bułgaria
18:30 Turcja - Holandia

Łódź:

18:00 Włochy - Rosja
20:30 Polska - Niemcy

Komentarze (2)
avatar
Marian Nowak
4.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak nasze zagrają z Niemkami tak jak w dwóch sparingach to powinno być dobrze. 
avatar
stachu76
4.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy już nawet artykułu nie można poprawnie zatytułować...Nie powalczą tylko WYWALCZĄ powinno być, no..i żeby się to więcej nie powtórzyło:)