Final Six Ligi Narodów. Polska - Brazylia. Brąz będzie i tak wielkim sukcesem. Tym razem nie zarwiemy nocy

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski

Czas na decydujące rozstrzygnięcia w Lidze Narodów 2019 siatkarzy. Polskich kibiców interesować będzie przede wszystkim starcie o brąz, w którym Polacy zmierzą się z Brazylią. Liczymy na powtórkę z fazy grupowej Final Six. Początek meczu o 22:00.

W tym artykule dowiesz się o:

Biało-Czerwoni rozbudzili nasze apetyty do granic możliwości. Po serii 9 wygranych z rzędu i pokonaniu Brazylii (3:2) i Iranu (3:1) w fazie grupowej Final Six, wydawało się nam, że nikt nie pokona Polaków w Chicago. Trochę zapomnieliśmy jednak w tej euforii, że sam awans do najlepszej czwórki Ligi Narodów jest już wielkim sukcesem dla tej grupy siatkarzy. Dlatego półfinałowej porażki z Rosją (1:3) nie można zbyt długo rozpamiętywać.

Można się było obawiać zagrywki drużyny Sbornej. I rzeczywiście w sobotnią noc czasu polskiego Rosjanie mocno serwowali, odrzucili Polaków od siatki i Biało-Czerwoni nie byli w stanie się temu przeciwstawić. Co prawda wygrali drugiego seta do 24, ale w trzech pozostałych - zwłaszcza w ich końcówkach - dominowali Rosjanie, którzy drugi raz z rzędu zagrają w finale Ligi Narodów (więcej TUTAJ).

Półfinał to już jednak historia. Polacy zagrają o brąz i gdyby go wywalczyli, byłby to wielki sukces. Powszechnie o starciu o 3. miejsce w turnieju mówi się mały finał, ale dla Biało-Czerwonych niedzielne starcie z Canarinhos będzie jak wielki finał. Przecież jeszcze w środę, większość z nas myślała, że Polacy zakończą Final Six po grupowych meczach z Brazylią i Iranem. Tymczasem młodzie reprezentanci Polski zagrali fenomenalnie w tych spotkaniach i zapracowali sobie, by mieć dwie szanse medalowe.

ZOBACZ WIDEO Potencjał siatkarskiej kadry jest ogromny? "Mamy na każdej pozycji wielu doskonałych zawodników"

W sobotę jeszcze nie zapewnili sobie miejsca na podium rozgrywek, ale mogą zrobić to w niedzielę. Wystarczy tylko i aż znów pokonać reprezentację Brazylii. Skoro potrafili zrobić to w środę, mogą to zrobić także w meczu o brąz. Tym bardziej, że Canarinhos mogą nie być dobrze zmotywowani na to spotkanie.

Nie oszukujmy się - Brazylijczycy przylecieli do Chicago w bardzo mocnym składzie i ich celem było wygranie tegorocznej Ligi Narodów. Od początku Final Six nie grają jednak rewelacyjnie. Przegrali z Polską 2:3, później dopiero w tie-breaku wywalczyli z Iranem awans do półfinału i w nim - także po pięciosetowej walce - przegrali z USA (więcej TUTAJ). Do starcia o brąz przystąpią zatem mocno zmęczeni i z pewnością rozczarowani. Dla Polaków 3. miejsce będzie wielkim sukcesem, dla wicemistrzów świata już niekoniecznie. Trzeba to zatem wykorzystać.

- Nie ma co myśleć o wielkich zagraniach taktycznych, trzeba grać swoją siatkówkę. Zostawiliśmy w półfinale serducho na boisku, ale momentami nasza gra nie wyglądała tak, jak powinna. Za to chciałbym wszystkich przeprosić. Szacunek dla tych, którzy wstali i nas oglądali. Chciałbym brązowy medal zdobyć dla tych wszystkich ludzi, którzy nas wspierają - powiedział po przegranej z Rosją Bartosz Bednorz na antenie TVP Sport.

Wspieraliśmy i wspieramy polskich siatkarzy, dlatego starcie o brąz traktujemy jak wielki finał i już nie możemy doczekać się pierwszego gwizdka sędziego. Początek meczu Polski z Brazylią w niedzielę o godz. 22:00 czasu polskiego. Z kolei o 1:00 w nocy rozpocznie się pojedynek o złoto Rosja kontra USA.

Komentarze (0)