Do tej pory reprezentacja Polski pokonała Brazylię oraz Francję. Choć problemem w pierwszych starciach była nieznajomość rywali i zmiany w składach w przeddzień meczu, kadra w obu spotkaniach od początku do końca nie pozwalała sobie odebrać inicjatywy.
Rezultat ten powtórzyła w niedzielę, pokonując w trzech setach Iran, choć nie miała dużo czasu na regenerację. Sobotnia potyczka zakończyła się około godziny 19, a już w samo południe w niedzielę musiała stawić się w hali na kolejnym meczu.
Czytaj też:
-> Final Six Ligi Narodów. Późne pory meczów. Kiepskie informacje dla kibiców (terminarz)
-> Liga Narodów Kobiet. Joanna Kaczor pełna optymizmu po Final Six: Takie mecze zaprocentują w najbliższej przyszłości
Reprezentanci Polski we wszystkich trzech setach kontrolowali to, co się działo na boisku. Na początku każdej partii budowali sobie przewagę i utrzymywali ją aż do końca.
W prawie każdym elemencie byli lepsi od przeciwników. Bardzo dobrze dysponowany był Bartosz Filipiak, który skończył 16 z 28 ataków. Świetne spotkanie rozegrał również Kamil Semeniuk, notując dłuższe serie w polu zagrywki, w sumie udało mu się tym elementem zdobyć dwa punkty. Ponadto utrzymywał przyjęcie na poziomie 69 proc., a także skończył 8 z 18 piłek.
Irańczycy lepsi byli wyłącznie w bloku, zatrzymali siedem ataków Biało-Czerwonych, a kadra prowadzona przez Pawła Woickiego zanotowała o dwa bloki mniej.
Polacy odnosząc trzecie zwycięstwo zapewnili sobie wygraną w grupie i awans do ćwierćfinału. Na koniec zmagań grupowych zmierzą się z Kanadą. Spotkanie zaplanowano na wtorek.
Iran - Polska 0:3 (19:25, 21:25, 21:25)
Iran
: Mousavigargari, Taghi, Karkhaneh, Allah, Heidari, Ramezani, Daliri (libero) oraz Hamoodi, Ranjbarzeidabadi, Shahsavand, Farhadi, Einisamerein.
Polska
: Nowakowski, Kozub, Lemański, Filipiak, Semeniuk, Halaba, Masłowski (libero) oraz Lipiński, Gruszczyński, Niemiec.
Tabela
:
Mecze | Punkty | Sety | |
---|---|---|---|
1. Polska | 3 | 9 | 9:0 |
2. Brazylia | 2 | 3 | 3:4 |
3. Francja | 2 | 2 | 3:5 |
4. Iran | 2 | 1 | 2:6 |
5. Kanada | 1 | 0 | 1:3 |
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rosyjska aktorka jest fanką Barcelony