Liga Narodów. John Speraw: Stać nas na bycie lepszym rywalem

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: John Speraw
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: John Speraw

Selekcjoner kadry USA nie był zadowolony z postawy swoich graczy, którzy ulegli Brazylii 0:3 w pierwszym meczu Ligi Narodów. Jonh Speraw wciąż musi czekać na swoich najlepszych reprezentantów.

W tym artykule dowiesz się o:

- Przegrywanie nigdy nie jest radosne. W niektórych elementach spisaliśmy się całkiem nieźle, w niektórych zdecydowanie gorzej, dlatego teraz pozostaje nam ponowne przyjrzenie się temu spotkaniu. Niezależnie od tego, jak doświadczona i zgrana jest to drużyna, uważam, że stać na bycie lepszym rywalem i wyższy poziom. Piłki po obronie nie zawsze trafiała tam, gdzie powinna, do tego nałożyliśmy sobie zbyt dużą presję na zagrywce, a nasze przejście z ataku do obrony zdecydowanie wymaga poprawy - John Speraw dość krytycznie podszedł do oceny meczu prowadzonej przez siebie reprezentacji USA z Brazylią (0:3) w katowickim Spodku.

Liga Narodów. Mateusz Bieniek: Dobrze wiem, co to znaczy czekać na sukces

Wynik nie powinien dziwić, jako że w pierwszej szóstce Amerykanów pojawili się gracze, dla których występy w Lidze Narodów to pierwsze tak duże międzynarodowe wyzwanie. Miejsce Micah Christensona zajął Joshua Tuaniga, za Maxwella Holta występował Mitch Stahl, do tego pod nieobecność Matthew Andersona na ataku występował Kyle Ensing. Kiedy zobaczymy w akcji możliwie najlepszą kadrę USA?

- To wszystko zależy od tego, kiedy dany siatkarz zagrał swój ostatni mecz ligowy. Niedługo powinniśmy przywracać do naszego składu choćby Maxwella Holta czy Micah Christensona, potem dojdą tacy gracze jak Aaron Russel czy Matthew Anderson. Mamy nadzieję, że do czasu turnieju w Chicago wszyscy będą do naszej dyspozycji. Nasze przywracanie najlepszych zawodników jest oparte na systemie, w którym każdy z nich otrzymuje mniej więcej tyle samo czas na odpoczynek, jak późniejsze wejście w przygotowania. Granie trzech meczów z rzędu na tak wczesnym etapie sezonu jest wymagające, stąd obecność tylu młodszych graczy w naszej kadrze. Nie jesteśmy jedyni, którzy postępują w ten sposób - wyjaśniał trener Jankesów.

Można powiedzieć, że zeszłoroczna metoda Vitala Heynena na przetrwanie Ligi Narodów zyskała sporą popularność wśród innych selekcjonerów. Obecnie widzi się coraz więcej wyraźnych zmian w składach na ten turniej, a trenerzy odważniej dokonują roszad w meczowych szóstkach. Amerykanie mają ten komfort, że turniej finałowy Ligi Narodów grany jest na ich terenie i dlatego mogą pozwolić sobie na danie chwili wolnego swoim najlepszym graczom.

ZOBACZ WIDEO Kwolek o Leonie w reprezentacji Polski. "Sporo mogę się od niego nauczyć"

- Da się zauważyć wyjątkowe skupienie wszystkich uczestników kwalifikacji, dlatego każdy stara się podejmować takie wybory, by podarować najlepszych nieco odpoczynku. Każdy z trenerów stara się rozgryźć ten system i dopasować go do swoich potrzeb, by przejść jak najlepiej przez tak długi turniej - stwierdził szkoleniowiec uniwersyteckiej ekipy UCLA.

Liga Narodów. USA - Polska: niewygodny przeciwnik na drodze mistrzów świata

John Speraw nie chciał długo rozwodzić się nad słynnym już półfinałem mistrzostw świata z Polską, przegranym przez jego drużynę 2:3. Jak przyznał, tamto spotkanie jest już historią i zostało należycie przeanalizowane, natomiast w Katowicach nadszedł czas na wyciąganie kolejnych wniosków. - Spodziewam się dużego tłumu na trybunach i warunków do grania, z którymi część moich zawodników do tej pory z pewnością się nie zetknęła. Zapewne będą momenty, w których nie będziemy grać dobrze, ale i takie, gdzie będziemy. To będzie ciekawe doświadczenie i nauka na przyszłe tygodnie - tak Speraw ocenił nadchodzące starcie z Polakami, które rozpocznie się w sobotę 1 czerwca o godzinie 17.

Komentarze (0)