Rosja: Zenit Kazań uciekł spod topora! Siatkarze Kuzbassu Kemerowo pokonani

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze Zenitu Kazań
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze Zenitu Kazań

Zawodnicy Kuzbassu Kemerowo byli o krok od sprawienia największej niespodzianki ostatnich lat w Superlidze, jednak zmobilizowani mistrzowie kraju nie dali za wygraną i w nieco ponad godzinę pokonali drużynę Tuomasa Sammelvuo.

To było niemal pewne, że rywalizacja o tytuł dla najlepszej rosyjskiej drużyny nie zakończy się w trzech meczach. Pokonanie Zenitu Kazań w finale ligowych rozgrywek byłoby sensacją, jednak na osiągnięcie tego celu podopieczni Tuomasa Sammelvuo  będą musieli poczekać.

Siatkarze Zenitu w tym sezonie nie raz pokazali, że potrafią wyjść z największej opresji. Udowodnili to między innymi w Lidze Mistrzów, gdy byli bliscy porażki z Treflem Gdańsk. Podopieczni Władimira Alekny wiedzieli, że nie mają już nic do stracenia i jeżeli chcą pokonać dobrze dysponowany Kuzbass, a tym samym przedłużyć swoje szanse na obronę tytułu, nie mogą popełniać tak wielu błędów, jak w poprzednich spotkaniach. Od początku meczu gospodarze podejmowali duże ryzyko w polu serwisowym i nie pozwalali przeciwnikowi na rozwinięcie skrzydeł. Mimo psychologicznej, a przede wszystkim sportowej przewadze po stronie przyjezdnych, to aktualni mistrzowie Rosji grali na większym luzie i bez problemów zakończyli pierwszego seta 25:20.

Rosja: sensacyjny początek serii finałowej! Zenit Kazań pokonany we własnej hali

Druga i trzecia odsłona meczu nie przyniosła większych emocji. Maksim Michajłow  i Artiom Wolwicz kończyli większość piłek, a Matthew Anderson słabsze wyniki w ataku rekompensował udanymi blokami. Po drugiej stronie siatki tylko Wiktor Poletajew próbował walczyć o zwycięstwo. Pozostali zawodnicy mieli duże problemy w rozgrywaniu najprostszych akcji. Zamiast długiej i emocjonującej walki kibice byli świadkami jednostronnej rywalizacji.

ZOBACZ WIDEO FC Barcelona zagra w finale Ligi Mistrzów? "Messi przerasta Liverpool i całą Ligę Mistrzów"

Drugi trener Kuzbassu przyznał, że byli przygotowani na taki przebieg meczu.
- Wiedzieliśmy, że Kazań przyjedzie jako inny zespół do Kemerowa. Zawodnicy byli w zupełnie innym nastroju. Może dotknął ich fakt, że wygraliśmy dwa mecze w Kazaniu. Na własnym boisku z naszymi kibicami nie mogliśmy pokazać gry, którą prezentowaliśmy we wcześniejszych spotkaniach.

Czwarty mecz odbędzie się 8 maja, jeżeli Zenit Kazań powtórzy dzisiejszy wynik, o tym, która z drużyn sięgnie po złoty medal, zdecyduje piąty mecz.

Trzeci mecz serii finałowej:
Zenit Kazań - Kuzbass Kemerowo 3:0 (25: 20, 25:21, 25:19) - w serii do trzech wygranych 2:1 dla Kuzbassu Kemerowo 

Komentarze (0)