Oficjalnie: Trefl Gdańsk bez serbskiego przyjmującego. Nikola Mijailović poszuka sobie nowego klubu

Newspix / Tadeusz Skwiot / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk
Newspix / Tadeusz Skwiot / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk

Poznaliśmy przyszłość kolejnego siatkarza Trefla Gdańsk. Klub z Trójmiasta poinformował, że kontrakt Nikoli Mijailovicia nie zostanie przedłużony. Serbski przyjmujący musi teraz znaleźć sobie nowy zespół.

30-latek dołączył do żółto-czarnych przed rozpoczęciem sezonu 2018/2019 i był bardzo ważnym zawodnikiem w drużynie prowadzonej przez Andreę Anastasiego. Wystąpił łącznie w 21 ligowych spotkaniach PlusLigi i zdobył dla gdańszczan 191 punktów. Ten wynik byłby bardziej okazały, ale grę Serba przez pewien okres czasu wykluczyła kontuzja kolana.

Zobacz takżeOficjalnie: Szymon Jakubiszak nie zmieni klubu. Przedłużył kontrakt z Treflem Gdańsk

Nikola Mijailović reprezentował Trefla Gdańsk również w Lidze Mistrzów. Wychodził na parkiet w siedmiu starciach i dorzucił do dorobku tego zespołu aż 60 "oczek". Uraz przytrafił się siatkarzowi w grudniu i z tego powodu stracił niemal wszystkie grudniowe spotkania. Pauzował też w drugiej połowie lutego i ominęły go trzy ligowe mecze.

To kolejny zawodnik, który opuścił klub z Gdańska po zakończeniu rozgrywek. Wcześniej potwierdzone zostało odejście Macieja Muzaja. Polak spełnił swoje marzenie i od nowego sezonu będzie grać w rosyjskiej Superlidze. Na rozstanie zdecydował się również włoski szkoleniowiec, który po pięciu latach żegna się z Trójmiastem. Anastasi poprowadzi ONICO Warszawa.
Zobacz także

Oficjalnie: Ruben Schott zostaje w Treflu Gdańsk. Niemiec przedłużył kontrakt

- Bardzo dziękujemy Nikoli za grę w żółto-czarnych barwach i poświęcenie, jakie wkładał w pracę w Gdańsku. Kontrakt Serba obowiązywał rok i po rozgrywkach podjęliśmy decyzję o zmianach na jego pozycji. Trzymamy kciuki za dalszą karierę Nikoli - zarówno klubową, jak i reprezentacyjną - powiedział Dariusz Gadomski, prezes Trefla.

ZOBACZ WIDEO Drągowski jest w świetnej formie. "Trochę o nim zapomnieliśmy, a to wciąż młody bramkarz"

Komentarze (1)
avatar
Antyfan Lube
6.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przeciętny sezon wiec nic dziwnego