Indykpol AZS Olsztyn na zakończenie fazy zasadniczej miał mierzyć się ze Stocznią Szczecin, ale ze względu na wycofanie się klubu z rozgrywek, pauzował. Ten czas trener Michał Gogol postanowił zorganizować swoim podopiecznym nieco inaczej niż zwykle, bo zespół mógł zagrać przeciwko całkowicie nieznanemu rywalowi.
Z Al-Ahly Kair, czyli mistrzem Egiptu, umówiono się na dwa sparingi. W piątek w Giżycku oraz w sobotę w Olsztynie, ale nie w hali Urania, ale w obiekcie w Kortowie.
W obu wypadkach drużyny umówiły się na rozegranie czterech setów.
Piątkowe spotkanie potoczyło się po myśli Akademików, a w sobotę, już w innym składzie, Indykpol AZS przegrywał 0:2, by ostatecznie doprowadzić do wyrównania.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". "W meczu z Łotwą, Polska może przegrać tylko sama ze sobą"
Czytaj też:
-> ONICO Warszawa na zakupach. Na celowniku Kevin Tillie
-> Siergiej Tietiuchin został menedżerem reprezentacji Rosji. "Brak Grankina w kadrze to decyzja trenera"
Teraz przed olsztynianami ostatni cel, czyli zajęcie 9. miejsca, o które zawalczą z Treflem Gdańsk.
I sparing:
Indykpol AZS Olsztyn - Al-Ahly Kair 3:1 (2725 2523 2426 42:40)
skład AZS-u: Woicki, Wika, Urbanowicz, Poręba, Warda, Hadrava, Żurek (libero) oraz Kańczok, Zniszczoł, Kapelus,Gil, Zabłocki (libero).
II sparing:
Indykpol AZS Olsztyn - Al-Ahly Kair 2:2 (17:25, 21:25, 25:20, 25:19)
skład AZS-u: Gil, Pietraszko, Warda, Lux, Wika, Kańczok, Zabłocki (libero) oraz Zniszczoł, Kapelus.