Runda zasadnicza PlusLigi wkracza w decydującą fazę. W środę zostanie rozegrana już 21. kolejka spotkań. W jej pierwszym meczu Asseco Resovia Rzeszów, która w miniony weekend sensacyjnie ograła na wyjeździe niepokonaną do tej pory ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle i dzięki temu zwycięstwu awansowała na ósme miejsce w tabeli, podejmie dziesiątego w zestawieniu Trefla Gdańsk. - W środowym meczu musimy utrzymać dobrą dyspozycję w polu serwisowym. Cały czas mocno naciskać gdańszczan tym elementem. Jest to niezwykle ważny element, który może nam pomóc odnieść zwycięstwo - podkreśla Kawika Shoji w wypowiedzi dla oficjalnej strony Pasów. Przeciwko byłemu pracodawcy - w barwach drużyny z Trójmiasta występowali bowiem jeszcze w zeszłym sezonie - zagrają Damian Schulz i Mateusz Mika.
Zdecydowanym faworytem pojedynku w Zawierciu będzie Aluron Virtu Warta, która nie powinna mieć większych problemów z ograniem ostatniego w tabeli MKS-u Będzin. Podopieczni Marka Lebedew w ostatniej kolejce pauzowali, ale i tak utrzymali piąte miejsce. Obecnie mają na koncie 30 punktów, jednak po niedzielnym zwycięstwie na trzy "oczka" zbliżył się do nich mistrz Polski z Bełchatowa.
Zobacz także: Dejan Vincić po badaniach. Uraz łydki niegroźny
Ta seria spotkań będzie niezwykle istotna dla Roberto Santillego. Prowadzony przez niego Jastrzębski Węgiel zagra z Indykpolem AZS-em Olsztyn, czyli zespołem, który włoski szkoleniowiec trenował jeszcze kilkanaście tygodni temu. - W Olsztynie zostawiłem cząstkę mojego serca. Praca w Indykpolu AZS to było świetnie doświadczenie, przede wszystkim w wymiarze ludzkim. Zżyłem się bardzo z prezesem Jankowskim, członkami sztabu, zawodnikami i wreszcie kibicami. Wspólnie osiągnęliśmy bardzo dobry wynik. Ale jestem zawodowcem, teraz pracuję w Jastrzębskim Węglu i to tutaj wkładam maksimum swojego zaangażowania i energii w to, co robię. Dlatego zrobię wszystko, by moja obecna drużyna cieszyła się ze zwycięstwa w środowym meczu - zapewnia opiekun Pomarańczowych w wypowiedzi dla klubowego serwisu. Środowy mecz będzie także bardzo ważny dla Piotra Haina. Środkowy bronił barw Akademików przez pięć lat. - Walczymy o drugą lokatę w tabeli na koniec sezonu zasadniczego, która zapewnia bezpośredni awans do półfinału. Mamy punkt straty do ONICO Warszawa, więc cały czas jest to realne. Ale żeby to stało się faktem, musimy regularnie punktować - zaznacza siatkarz.
ZOBACZ WIDEO Co czeka polskich siatkarzy w 2019 roku? "Najważniejsze będą kwalifikacje do igrzysk"
W Lubinie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle będzie chciała powetować sobie niespodziewaną porażkę z Asseco Resovią. Nie ma co ukrywać, że będzie zdecydowanym faworytem pojedynku z Cuprum. - Ruszamy dalej do pracy. Mam nadzieję, że ten mecz, podobnie jak ostatnia porażka, którą odnieśliśmy z Lube, wpłynie na nas pozytywnie. Po tamtej przegranej zdobyliśmy Puchar Polski, wygraliśmy kolejne ważne mecze w naszej lidze i Lidze Mistrzów. Także myślę, że na całą naszą drużynę porażki działają motywująco i wierzę, że tak będzie również tym razem - stwierdza Paweł Zatorski. Wicemistrzowie kraju oczywiście wciąż liderują tabeli, mając na koncie 47 punktów. Aż 30 "oczek" mniej ma ich najbliższy rywal, znajdujący się na przedostatniej lokacie.
Opromieniony bardzo gładką wygraną z Cerradem Czarnymi Radom GKS Katowice podejmie Chemika Bydgoszcz. GieKSa ma szanse na awans do "szóstki". Do tej pory zgromadziła bowiem 27 punktów, czyli tyle samo, co szósta w zestawieniu PGE Skra. Biorąc pod uwagę fakt, że bełchatowianie zagrają w środę na wyjeździe z wiceliderem tabeli z Warszawy, ewentualny komplet "oczek" katowiczan w spotkaniu z podopiecznymi Piotra Gruszki może pozwolić im zamienić się miejscami z mistrzami Polski.
Zobacz także: Siatkarz Pana Boga. Jakub Wachnik: Musiałem dotknąć dna, by poprosić Boga o pomoc
Na zakończenie środowej serii gier kibiców siatkówki czeka danie dnia. Wspomniane już wyżej ONICO zmierzy się z PGE Skrą Bełchatów. To spotkanie zapowiada się pasjonująco, chociażby biorąc pod uwagę to, że obu zespołom po piętach depczą przeciwnicy - sytuacja podopiecznych Roberto Piazzy została przybliżona we wcześniejszym akapicie, z kolei warszawska drużyna ma tylko punkt przewagi nad Jastrzębskim Węglem, lecz wciąż zajmuje drugą lokatę, uprawniającą do gry w półfinale. Spotkanie w Hali Torwar będzie bardzo ważne dla Nikołaja Penczewa. - Na razie jestem spokojny, może przed samym spotkaniem poczuję większe emocje. Gram przeciwko drużynie, w której występowałem rok temu, zdobyłem z nią mistrzostwo Polski, więc oczywiście jest dodatkowa motywacja. Chcę pokazać, że jestem dobrym i wartościowym zawodnikiem, ale przede wszystkim chcę zagrać jak najlepiej - tak jak za każdym razem, gdy dostaję szansę od trenera - mówi przyjmujący w wypowiedzi dla oficjalnej strony klubu.
Środowe mecze 21. kolejki PlusLigi:
Asseco Resovia Rzeszów - Trefl Gdańsk, godz. 17:30
Aluron Virtu Warta Zawiercie - MKS Będzin, godz. 18
Jastrzębski Węgiel - Indykpol AZS Olsztyn, godz. 18
Cuprum Lubin - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, godz. 18
GKS Katowice - Chemik Bydgoszcz, godz. 18:30
ONICO Warszawa - PGE Skra Bełchatów, godz. 20:30.