Michał Kubiak nie wykluczył swojego transferu do Serie A. Reprezentant Polski ma podjąć decyzję do końca lutego

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Michał Kubiak
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Michał Kubiak

Kapitan reprezentacji Polski, Michał Kubiak, jeszcze nie podjął decyzji w sprawie swojej najbliżej zawodowej przyszłości. Polski przyjmujący bierze pod uwagę dwie opcje: pozostanie w Japonii lub transfer do Włoch.

Kubiak od 2016 roku jest zawodnikiem japońskiego Panasonicu Panthers, z którym w poprzednim sezonie wywalczył mistrzostwo kraju, a sam został wybrany najlepszym zawodnikiem rozgrywek.

Aktualny mistrz świata z kadrą Polski jest kuszony przez kluby występujące w Serie A. - Kończy mi się kontrakt w Japonii. Do końca lutego podejmę decyzję, czy go przedłużyć, czy też wybrać któryś z włoskich klubów - stwierdził siatkarz w rozmowie z Ryszardem Opiatowskim z "Przeglądu Sportowego".

- Muszę wszystko przemyśleć i przedyskutować z żoną oraz moim agentem. Zadecydują różne aspekty. Finansowy, jakość sportowa klubu, no i jakość życia. Z tego względu na pewno nie pójdę do Rosji. Za zimno i zbyt często nie widziałbym rodziny, bo podróże są długie - dodał Michał Kubiak.

Co czeka polskich siatkarzy w 2019 roku? "Najważniejsze będą kwalifikacje do igrzysk"

Włochy to popularny w ostatnim czasie kierunek wśród polskich graczy. Obecnie w lidze włoskiej rywalizują: Bartosz Bednorz (Azimut Leo Shoes Modena), Wilfredo Leon (Sir Safety Conad Perugia), Wojciech Włodarczyk (BCC Castellana Grotte), Damian Domagała (Tonno Callipo Calabria Vibo Valentia), Michał Kędzierski i Karol Rawiak (obydwaj Globo Banca Popolare del Frusinate Sora). Natomiast na celowniku ekip z Półwyspu Apenińskiego znaleźli się Bartosz Kurek oraz Mateusz Bieniek.

Kubiak w przeszłości grał już w Italii w sezonie 2009/2010 w barwach zespołu z Padwy.

Czytaj też:
-> Serie A: klęska zespołu Bartosza Bednorza z Cucine Lube Civitanova. Wilfredo Leon był oszczędzany
-> Najlepsza szóstka 20. kolejki PlusLigi według portalu WP SportoweFakty

Źródło artykułu: