Bielszczanki w tym roku kalendarzowym zdołały sprawić niemałą niespodziankę w spotkaniu z inną łódzką drużyną. Cztery kolejki temu w Sport Arenie pokonały drużynę Grot Budowlanych w trzech setach. W piątkowym meczu w Hali pod Dębowcem nie były faworytkami, ale zamierzały utrudnić zadanie Łódzkim Wiewiórom.
Okazało się, że to właśnie zespół trenera Bartłomieja Piekarczyka dyktował warunki w tym starciu. Przez kilkanaście pierwszych piłek premierowej odsłony walka była dość wyrównana, ale z każdą kolejną akcją gospodynie czuły się coraz pewniej. Biało-czerwono-białe miały kłopoty z przyjęciem zagrywki, a po drugiej stronie na skrzydłach skrzętnie wykorzystywały to Emilia Mucha i Katarzyna Konieczna. Po raz ostatni łodzianki miały kontakt z rywalkami, gdy przegrywały 8:9.
Później stopniowo zaczęła się zarysowywać się przewaga gospodyń. Jednak co ciekawe, dopiero za piątym razem udało im się skończyć tę partię. Łódzki zespół nadgonił wynik z 24:17 do 24:22, ale na więcej już nie było go stać.
ZOBACZ WIDEO: Wybuch pożaru zszokował Małysza i Martona. "Krzyczałem do Adama, żeby uciekał"
Czytaj także: Szóste miejsce DPD Legionovii Legionowo poszło w zapomnienie. "Wpadłyśmy w dołek i trudno się podnieść"
Ełkaesianki dały jeszcze sobie szansę na początku drugiej części gry, którą rozpoczęły od prowadzenia 4:1. Lecz po kilkuminutowej walce punkt za punkt, znów bielszczanki zaczęły dominować na boisku. Ich przeciwniczki dalej borykały się z kłopotami w przyjęciu. A czego nie udało się wyserwować, miejscowe uzupełniały blokiem. W samej tylko drugiej części gry zdobyły sześć punktów bezpośrednio po tym elemencie. Tego seta wygrały do 16.
Obraz gry nie uległ zmianie także w trzeciej partii. Zawodniczki BKS-u niemal każdą akcję kończyły już nie tylko ze swobodą, ale i uśmiechem na twarzy. Wiedziały, że przeciwniczki tego dnia nie będą w stanie im zagrozić. Pewnie zwyciężyły 25:15 i w całym meczu 3:0. To ich dziewiąte zwycięstwo w tym sezonie, bardzo ważne w kontekście walki w fazie play-off.
Ełkaesianki z kolei poniosły piątą porażkę w rozgrywkach. Wiele wskazuje więc na to, że o miejscu w pierwszej dwójce i bezpośrednim awansie do półfinału mogą zapomnieć.
Czytaj także: Developres SkyRes Rzeszów pewnie zmierza po swoje. "Pierwszy egzamin mamy za sobą"
BKS Profi Credit Bielsko-Biała - ŁKS Commercecon Łódź 3:0 (25:22, 25:16, 25:15)
BKS Profi Credit: Nowicka, Mucha, Moskwa, Konieczna, Różański, Herelova, Maj-Erwardt (libero).
ŁKS Commercecon: M. Wójcik, Bidias, Alagierska, Bociek, A. Wójcik, Efimienko-Młotkowska, Strasz (libero) oraz Szczyrba, Kwiatkowska, Muhlsteinova, Wawrzyńczyk, Gajewska, Korabiec (libero).
MVP: Olivia Różański (BKS Profi Credit)