Sobota w PlusLidze: Indykpol AZS Olsztyn i Cerrad Czarni Radom postarają się o niespodzianki

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn

W sobotę zostaną rozegrane dwa mecze 17. kolejki PlusLigi. W Olsztynie PGE Skra Bełchatów będzie chciała się zrewanżować Indykpolowi za porażkę z początku sezonu. W stolicy zaś czekają nas derby Mazowsza pomiędzy ONICO i Cerrad Czarnymi Radom.

Oba sobotnie mecze zapowiadają się emocjonująco. W Olsztynie miejscowy Indykpol AZS podejmować będzie mistrza Polski. PGE Skra Bełchatów aktualnie zajmuje szóste miejsce w tabeli, zaledwie o dwa wyższe niż swój najbliższy rywal. Trudno powiedzieć, żeby bełchatowianie zachwycali w tym sezonie. W PlusLidze przegrali sześć meczów na czternaście dotąd rozegranych. Patent na podopiecznych Roberto Piazzy potrafili znaleźć nie tylko potentaci ligi, ale także zespoły z dalszej części tabeli jak Chemik Bydgoszcz czy GKS Katowice.

Jeszcze słabiej wygląda sytuacja Skry w Lidze Mistrzów. Bełchatowianie trafili do stosunkowo łatwej grupy, razem z Treflem Gdańsk, Berlin Recycling Volleys i Greenyard Maaseik. Mimo to zajmują po czterech kolejkach drugie miejsce w klasyfikacji i nie mogą być pewni awansu do dalszej rundy. W ostatnim meczu przegrali bowiem z ekipą z Maaseik 2:3, chociaż mogli wygrać to spotkanie w czterech setach. O tej porażce siatkarze z województwa łódzkiego muszą jak najszybciej zapomnieć, jeśli chcą powalczyć o punkty na Warmii.

Olsztynianie spisują się dość przeciętnie w tym sezonie, na piętnaście rozegranych spotkań wygrali zaledwie pięć. W przeciwieństwie do ich sobotniego rywala mieli nieco dłuższą przerwę w rozgrywkach, gdyż ani nie występują w europejskich pucharach, ani nie grali w Pucharze Polski. Ostatnie spotkanie o punkty olsztynianie rozegrali prawie 2 tygodnie temu. W 16. kolejce PlusLigi pokonali 3:0 MKS Będzin. Przerwę w rozgrywkach spędzili jednak bardzo pracowicie i z nowymi siłami przystąpią do meczu. Zwłaszcza, że poprzednie ligowe spotkanie ze Skrą wygrali dość niespodziewanie 3:0.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 100. Jacek Gmoch wspomina masakryczną kontuzję. "Jak trzęsienie ziemi" [2/4]

- Nie przejmuję się problemami Skry, bardziej wolę patrzeć na swój zespół i na to, jak możemy z nimi zagrać. Wiem, że potrafimy z nimi zagrać jak równy z równym. Może rzeczywiście znajdują się oni w trudniejszym momencie, ale my nie będziemy patrzeć na to, gdzie oni teraz są. Chcemy zagrać dla naszych kibiców jak najlepszy mecz. Szykuje się pełna hala i mam nadzieję, że Urania poniesie nas do dobrego wyniku. Wierzę w to, że każdy kto przyjdzie na trybuny, nie będzie rozczarowany poziomem meczu - powiedział dla oficjalnej strony klubowej trener AZS-u, Michał Gogol.

Drugie sobotnie spotkanie zostanie rozegrane w Warszawie, gdzie dojdzie do derbów Mazowsza. Mecze pomiędzy ONICO a Cerrad Czarnymi Radom zawsze przynosiły dużo emocji. Nie inaczej powinno być teraz, zwłaszcza, że stawką jest umocnienie się w czołówce PlusLigi. Warszawianie obecnie zajmują drugą lokatę i tylko o 3 punkty wyprzedzają radomian, którzy są na czwartym miejscu. Wprawdzie sezon stołecznej drużyny jak na razie można uznać za udany, to jednak ostatnie mecze w ich wykonaniu były słabe. Najpierw w 16. kolejce podopieczni Stephane'a Antigi przegrali 1:3 z Aluronem Virtu Warta Zawiercie, a tydzień później ulegli w półfinale Pucharu Polski 0:3 Jastrzębskiemu Węglowi.

Radomianie również mogą być jak na razie zadowoleni z przebiegu sezonu, jednak w przeciwieństwie do warszawian w turnieju finałowym Pucharu Polski nie zagrali. Przegrali w ćwierćfinale 1:3 z Aluronem Virtu Warta Zawiercie i to był ostatni mecz, jaki rozegrali. W ostatniej konfrontacji z warszawianami to oni jednak byli górą. W swojej hali Cerrad Czarni wygrali z ONICO 3:0 i z pewnością będą chcieli powtórzyć w sobotę ten wyczyn. - Widząc jak ostatnio pracujemy, widzę że wracamy do formy. Do Warszawy jedziemy walczyć i zobaczymy co się wydarzy. Uważam, że nie jesteśmy na straconej pozycji i możemy tam wygrać, co na pewno byłoby dużą niespodzianką - powiedział Robert Prygiel, trener radomskiej ekipy. Tak naprawdę każdy wynik jest możliwy w konfrontacji w Torwarze, co oznacza, że emocji nie zabraknie.

Sobota, 2 lutego 2019 r.:

Indykpol AZS Olsztyn - PGE Skra Bełchatów, godz. 14:45

ONICO Warszawa - Cerrad Czarni Radom, godz. 17:30

Źródło artykułu: